Tiemoue Bakayoko ma zostać wypożyczony do Milanu

0
bakayoko

Włoskie media twierdzą, że Tiemoue Bakayoko jest o krok od przejścia do Milanu na zasadzie wypożyczenia. Francuski pomocnik nie potrafił odnaleźć się w Premier League, dlatego Chelsea stara się znaleźć mu klub, w którym będzie mógł się odbudować i wrócić do formy.

Tiemoue Bakayoko przeszedł do Chelsea z Monaco za 40 mln funtów, ale nie potrafił przystosować się do tempa i intensywności Premier League, więc Antonio Conte zrezygnował z jego usług. Jednym z powodów takiego stanu rzeczy może być fakt, że z powodu operacji kolana opuścił okres przygotowawczy. A potem nie mógł już wrócić do formy, dzięki której pojawił się na Stamford Bridge.

Najwyraźniej nowy szkoleniowiec The Blues, Maurizio Sarri, również nie widział w tej chwili miejsca dla Bakayoko w drużynie, stąd decyzja o znalezieniu mu nowego klubu.

Milan najprawdopodobniej dzisiaj porozumiał się już w kwestii transferu z samym piłkarzem. Teraz pozostało dogadać się z władzami Chelsea. Na pewno w grę wchodzi tylko wypożyczenie, ale prawdopodobna jest opcja wykupu.

bakayoko do milanu

Ważną kwestią będzie na pewno pensja piłkarza. Tiemoue Bakayoko zarabia w Chelsea 6,5 mln euro za sezon, a Milan na pewno nie będzie w stanie zgodzić się na pokrycie całej tej kwoty.

Francuz w Milanie będzie pełnił rolę zmiennika Francka Kessiego.

Z kolei do Chelsea, również na zasadzie wypożyczenia, najprawdopodobniej trafi Mateo Kovacić. Real Madryt ugiął się pod żądaniami piłkarza i zezwolił mu na odejście. Młody pomocnik chciał grać, co w drużynie Królewskich zdarzało mu się jednak rzadko. W Londynie jest już na testach medycznych i wszystko wskazuje na to, że właśnie tam spędzi najbliższy sezon.


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułTani jak barszcz, czyli budżetowe opcje na początek sezonu Fantasy Premier League
Następny artykułAleksandar Vuković – Jesteśmy razem, chcemy tworzyć jedność