Superpuchar Hiszpanii – Real Madryt wypunktował Barcelonę!

0
real

W pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii Real Madryt okazał się lepszy od Barcelony wygrywając 3:1 na Camp Nou. Nowy trener Dumy Katalonii, Ernesto Valverde, zaliczył zatem falstart. Ekipa Zidane'a zaprezentowała się lepiej, była zespołem grającym dojrzalszy, dużo bardziej wyrachowany i przede wszystkim do bólu skuteczny futbol.

Już w drugiej minucie mogło być 1:0 dla gości. Złym wybiciem piłki “popisał się” Marc-Andre ter Stegen, ale próbujący go przelobować w tej sytuacji Mateo Kovacić oddał za słaby strzał. Real wydawał się w pierwszych minutach gry zespołem lepszym od rywala.

W 10. minucie doskonałym podaniem do Luisa Suareza popisał się Andres Iniesta, jednak urugwajski snajper uderzył wprost w Keylora Navasa. Po kilkunastu minutach lepszej gry Realu, do głosu zaczęła coraz bardziej dochodzić Barcelona. Do przerwy jednak 0:0.

Początek drugiej połowy znów należał do Realu. W 50. minucie było już 1:0 dla gości. Płasko w polu karnym dośrodkowywał Marcelo, wślizgiem lot piłki próbował jeszcze przeciąć Gerard Pique, jednak obrońca Barcy niefortunnie skierował piłkę do własnej bramki.

Po golu mecz się otworzył. Akcje przenosiły się z jednego pola karnego pod drugie. Wyglądało na to, że to nie koniec emocji na Camp Nou.

W 77. minucie było już 1:1. Pierwszą fatalną decyzję w tym meczu podjął sędzia Burgos Bengoetxea przyznając rzut karny dla gospodarzy. Prezentu nie zmarnował Leo Messi pewnie wykonując jedenastkę. Trzy minuty później było już 2:1 dla “Królewskich”. Zawodnicy mistrza Hiszpanii wyprowadzili zabójczą kontrę, a fantastycznym uderzeniem popisał się Cristiano Ronaldo.

Chwilę później Portugalczyka nie było już na boisku. CR7 został ukarany żółtą kartką za symulowanie faulu i domaganie się rzutu karnego dla swojego zespołu. Niestety, symulkę widział w tym przypadku ponownie tylko sędzia tego spotkania. A ponieważ  było to drugie takie napomnienie dla Ronaldo, to po obejrzeniu czerwonej kartki przedwcześnie musiał udać się do szatni. Pierwszy kartonik otrzymał on za ściągnięcie koszulki po zdobyciu gola.

Barca atakowała, a Real strzelał w najlepsze. Kolejna kontra i Marco Asensio popisał się niesamowicie pięknym uderzeniem w lewe okienko bramki strzeżonej przez ter Stegena! To było genialne uderzenie!

Ostatecznie to Real Madryt wychodzi zwycięsko z pierwszego spotkania z Barceloną. “Królewscy” są w doskonałej sytuacji przed meczem rewanżowym. Może się okazać, że na madrycką ekipę ponownie nie będzie w tym sezonie mocnych.

FC Barcelona – Real Madryt 1:3 (0:0)

0:1 Pique 50′ (gol samobójczy)
1:1 Messi 77′ (rzut karny)
1:2 Ronaldo 80′
1:3 Asensio 90′

FC Barcelona:

ter Stegen – Vidal, Pique, Umtiti, Alba – Busquets, Rakitić (83′ Alcacer), Iniesta (68′ Roberto) – Messi, Suarez, Deulofeu (59′ Denis Suarez)

Real Madryt:

Navas – Carvajal, Ramos, Varane, Marcelo – Casemiro, Kovacić (68′ Asensio), Kroos – Isco, Benzema (58′ Ronaldo), Bale (81′ Vazquez)

Poprzedni artykułLigue 1 – asysta Kamila Glika, gol Neymara w debiucie
Następny artykuł#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 210