Steblecki wylądował na zapleczu LOTTO Ekstraklasy

0

Przynajmniej na kilka miesięcy zakończyła się ekstraklasowa przygoda Sebastiana Stebleckiego. Pomocnik odszedł z Cracovii i postanowił zrobić przysłowiowy krok w tył. 26-latek został piłkarzem lidera Nice 1 Ligi – Chojniczanki Chojnice.

Sebastian Steblecki kilka lat temu był uważany za jednego z najbardziej perspektywicznych zawodników młodego pokolenia. Po kilkunastu dobrych występach w pierwszej drużynie Cracovii, której jest wychowankiem, zainteresowały się nim zagraniczne kluby. Wówczas 20-letni zawodnik wybrał kierunek holenderski, gdzie został piłkarzem SC Cambuur. Skrzydłowy miał problem z przebiciem się do tego zespołu, który w tamtym okresie występował w Eredivisie. Steblecki łącznie na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Holandii wystąpił w 13 spotkaniach i trzy razy wpisał się na listę strzelców.

Wychowanek Cracovii po dwóch latach wrócił do Polski, gdzie pomocną dłoń podali mu działacze Górnika Zabrze. Steblecki na Górnym Śląsku radził sobie dobrze, ale po spadku “Trójkolorowych” znów zmienił klub i wrócił do macierzystej Cracovii.

W niej zanotował wyśmienity sezon 2016/2017, w którym wystąpił w 26 meczach LOTTO Ekstraklasa. Jego sytuacja uległa diametralnej zmianie po roszadzie na stanowisku trenera. Michał Probierz nie darzył go już takim zaufaniem, jak jego poprzednik, przez co w obecnej kampanii na najwyższym szczeblu rozgrywkowym rozegrał jedynie dwa spotkania. Na jego drodze stanęły także problemy zdrowotne.

To spowodowało, że 26-latek zdecydował się na zmianę barw klubowych. Steblecki szansę na odbudowanie się dostanie w Chojniczance Chojnice, do której przeniósł się na zasadzie transferu definitywnego. Bardzo możliwe, że jego rozbrat z LOTTO Ekstraklasą będzie trwał kilka miesięcy, bowiem jego obecny klub lideruje w Nice 1 Lidze i jest głównym kandydatem do awansu.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

Poprzedni artykułKamil Wilczek – Moim celem jest w czerwcu być w Rosji
Następny artykułAlexis Sanchez odmieni trend wielkich transferowych porażek Manchesteru United?