
Na zakończenie sezonu Premier League mam dla Was szczegółowe analizy przedmeczowe do jednego spotkania z 38. kolejki. Mowa o pojedynku Southamptonu z Manchesterem City, do którego typy znajdziecie w poniższym wpisie.
ODBIERZ 20 ZŁ BEZ DEPOZYTU!
SOUTHAMPTON
Zacznę standardowo od gospodarzy, czyli drużyny Southamptonu, która jest już niemal pewna utrzymania. Piszę niemal, bo zajmują 17. miejsce w tabeli, a ich przewaga nad Swansea to trzy oczka oraz lepszy bilans bramkowy. Święci nadal mogą jeszcze spaść, jeżeli wysoko przegrają z Manchesterem City, a Swansea wysoko wygra swój ostatni mecz przeciwko Stoke. Teoretycznie jest to możliwe, dlatego podopieczni Marka Hughesa muszą mieć się na baczności. Spodziewam się, że w związku z tym skupią się wyłącznie na grze obronnej oraz ograniczą grę z kontrataku do minimum, aby nie narazić się na kompromitującą porażkę. Pod znakiem zapytania stoi występ Jana Bednarka, który w poprzednim spotkaniu, o którym napiszę więcej poniżej, nabawił się kontuzji. Do dyspozycji trenera będzie za to Maya Yoshida, który wcześniej pauzował ze względu na czerwoną kartkę, którą zobaczył w starciu Evertonem.
Sam fakt, że Święci zajmują tak niskie miejsce w tabeli, jest naprawdę zaskakujący. Southampton to typowy średniak ligowy, ze sporym potencjałem, ciekawą kadrą, z którego najlepsi zawodnicy regularnie przechodzą do lepszych zespołów – głównie Liverpoolu. Ten sezon był jednak fatalny w ich wykonaniu i dopiero ostatnie kolejki pozwoliły na opuszczenie strefy spadkowej. W poprzednich czterech spotkaniach podopieczni Marka Hughesa wywalczyli aż osiem punktów! To sporo, zważywszy na fakt, że w całym sezonie zgromadzili ich raptem 36. Najpierw bezbramkowo zremisowali w Leicester z Lisami, następnie pokonali 2:1 ekipę Bournemouth u siebie, później zaliczyli remis 1:1 grając z Evertonem na wyjeździe, a w poprzedniej kolejce pokonali Swansea 1:0. Mecz rozgrywany w Walii był kluczowy dla obu drużyn, które miały tyle samo punktów. Święci byli lepszym zespołem, ale dopiero gdy po zderzeniu z bramkarzem z boiska zszedł Bednarek, a w jego miejsce zameldował się Manolo Gabbiadini, Włoch strzelił decydującego gola na wagę trzech punktów.
MANCHESTER CITY
Po przeciwnej stronie mamy podopiecznych Pepa Guardioli, którzy w obecnym sezonie ligowym nie mieli sobie równych. Przed ostatnią kolejką mają przewagę 19 punktów nad drugim Manchesterem United. Prawda jest taka, że od bardzo dawna mieli bezpieczną przewagę i już w okolicy grudnia niemal nikt nie miał wątpliwości co do tego, kto zdobędzie mistrzostwo Anglii. Na 37 rozegranych do tej pory spotkań w Premier League, The Citizens wywalczyli aż 31 zwycięstw, cztery remisy i tylko dwie porażki. Trzeba przyznać, że te wyniki są imponujące, zwłaszcza że w ofensywie prezentowali się naprawdę znakomicie. Przypomnę tylko, że zdobyli do tej pory 105 bramek, co stanowi nowy rekord rozgrywek, tracąc przy tym tylko 27, a więc strzelili o 25 goli więcej od drugiego w tej klasyfikacji Liverpoolu. Przyznam szczerze, że ich gra mi bardzo imponuje i od dawna trzymałam za nich kciuki, bo najzwyczajniej w świecie zasłużyli sobie na mistrzowski tytuł.
W przedostatniej kolejce The Citizens trochę mnie zaskoczyli, bo grali na własnym stadionie z Huddersfield, z którymi zaliczyli bezbramkowy remis. Co ciekawe, grali wówczas pierwszym składem, a po meczu świętowali przed własną publicznością zdobycie mistrzostwa kraju. W ubiegłym tygodniu udowodnili ponownie swoją świetną grę ofensywną, strzelając rywalom trzy gole. Grali wówczas z Brighton w ramach zaległej 31. kolejki, z którymi ostatecznie wygrali 3:1. Bohaterami strzelonych wówczas bramek dla Obywateli byli kolejno Danilo, Bernando Silva i Fernandinho. Nie można jednak nie wspomnieć o świetnym występie Sane, który zaliczył asystę przy każdym ze wspomnianych powyżej goli. To kolejny mecz, który udowodnił największy atut Manchesteru City, a mianowicie uniwersalność w ofensywie. Aż sześciu zawodników strzeliło w ramach wszystkich rozgrywek minimum 10 bramek, natomiast pięciu graczy Guardioli ma na swoim koncie ponad 10 asyst. To pokazuje, jak trudno jest upilnować zawodników ManCity!
TYPY:
Zwycięstwo Manchesteru City (-1.0) @2,07 – Pomimo tego, że Obywatele już o nic nie walczą i pobili niemal wszystkie rekordy ligi, to nie mam wątpliwości, że zechcą zakończyć sezon efektownym zwycięstwem. Zwłaszcza, że wygrywając ze Świętymi mogą dobić do bariery 100 punktów w lidze. Za wygraną Manchesteru minimum dwiema bramkami LvBet płaci 2,07 i to moja pierwsza dzisiejsza propozycja do tego spotkania.
Manchester City wygra do zera @2,40 – Tak jak wspominałam powyżej, kluczowe dla Southampton to nie zaliczyć wysokiej, kompromitującej porażki, która może ich narazić na spadek z ligi. W związku z tym zakładam, że skupią się na obronie własnej bramki, a defensywa Manchesteru City raczej odpowiadać będzie za rozgrywanie piłki. Spodziewam się zwycięstwa Obywateli i zachowania czystego konta – za taki scenariusz LvBet płaci 2,40.
Nie zapomnijcie obserwować mojego profilu na Facebooku, a także dołączyć do mojej bukmacherskiej grupy o nazwie #TeamKejsi, gdzie wrzucam wszystkie typy. Niech Buk będzie z Wami : )
BONUS 100% DO 1000 PLN
- Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
- Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
- Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.