Show Manchesteru City trwa dalej – wnioski po 17. kolejce Premier League

0

Kontuzja Moraty położyła cień na wynikach większości graczy w Fantasy Premier League. Niektórzy ratowali się nadprogramowymi transferami, a reszta stwierdziła, że co ma być to będzie. Kto wyszedł na tym najlepiej? Zapraszamy na podsumowanie 17. kolejki.

Napastnicy, czyli jak się ma nasz klucz do sukcesu?

Poranna wiadomość o absencji Hiszpana odbiła się szerokim echem. Wielu zainwestowało w napastnika Chelsea i nic dziwnego – wszak kalendarz londyńskiej drużyny zachęcał nie tylko do kupna Moraty (10.7), ale nawet powierzeniu mu opaski aż do walentynek. Duża część osób panicznie pozbyła się podopiecznego Antonio Conte, ale wróbelki ćwierkają, że niedługo będzie on zdolny do gry.

Do bramki tym razem nie trafił Harry Kane (12.9), który był najczęstszym wyborem jeśli chodzi o opaskę kapitańską. Anglik oddał aż 10 strzałów, a 5 z nich okazało się celne. Można uznać, że tylko pech spowodował, że nie powiększył swojego strzeleckiego dorobku i będzie tylko lepiej. Niestety prognozy nie są dobre. W dwóch następnych kolejkach Spurs zagrają z Manchesterem City i Burnley – czyli z czołowymi defensywami w lidze (kolejno 12 i 14 straconych bramek). Jednak należy pamiętać, że statystyka nieraz wprowadzała nas w błąd i być może Hurricane zagra swój mecz życia.

Do bramki trafili Romelu Lukaku (11.3) i Sergio Aguero (11.6). Pierwszy nareszcie się odblokował, ale pamiętając jego ostatnią posuchę, nie jesteśmy fanami jego kupna. Drugi za to odstrasza nas rotacją z Gabrielem Jesusem (10.3). Argentyńczyk i Brazylijczyk to fantastyczni zawodnicy, ale pod względem Fantasy Premier League wydają się bezużyteczni. Mimo tego, że w głowie cały czas mamy pięć goli Aguero z Newcastle w sezonie 2015/2016. Drogę do siatki odnalazł także Wayne Rooney (7.4), który w czterech ostatnich meczach strzelił 5 bramek. Za taką cenę jest on najlepszym wyjściem na trzeci slot, a nawet na drugi.

Jednak wyczyny wszystkich snajperów na wyspach przyćmił Shinji Okazaki (5.4). Japończyk ustrzelił dwie bramki i zaliczył asystę, co pozwoliło mu być jednym z trzech najlepiej punktujących zawodników w tej kolejce.

forbet-gol


Pomocnicy, czyli co z tymi golami i asystami?

Mohamed Salah (10.0) i Eden Hazard (10.9) tym razem bez większych liczb. Egipcjanin pierwszy raz od 8. kolejki zaliczył słabszy występ i nie powiększył swego konta. Jednak już Anna Jantar śpiewała, że przecież nic nie może wiecznie trwać. Belg za to został wybrany zawodnikiem meczu, ale jest to marne pocieszenie dla tych wszystkich, którzy mieli go w składzie.

Najlepszymi wyborami na tą kolejkę okazali się David Silva (8.2) i Willian (6.6). Hiszpan notuje świetny okres. Spodziewamy się, że zawita w wielu skład. Szczególnie, że jest najtańszym ofensywnym pomocnikiem City, a do tego ma pewny plac u Guardioli. Brazylijczyk za to zyskał pod nieobecność Moraty, ale spodziewamy się, że po powrocie napastnika usiądzie znowu na ławce rezerwowych. W tym miejscu należy wspomnieć także o Kevinie de Bruyne (10.2), który strzelił swoją piątą bramkę w lidze i jest drugim najlepiej punktującym pomocnikiem w grze.

Szukasz różnicy? Chcesz zaskoczyć swoich rywali w prywatnych ligach? Pomyśl o Mahrezie (8.5). Algierczyk od czterech kolejek regularnie przynosi punkty, a jego posiadanie wynosi 7,2%! Jeszcze większą różnicą będzie kupno Sona (8.0) z Tottenhamu, który na dzień dzisiejszy ma tyle samo punktów co Dele Alli (9.1). Tylko, że Koreańczyka w swoich składach ma zaledwie 3,7% menedżerów w Fantasy Premier League.


Defensywa, czyli jak tam czyste konta?

Czyste konta w tej kolejce zaliczyli gracze Burnley, Evertonu, Manchesteru City, Liverpoolu, West Bromu, Manchesteru United, Tottenhamu, West Hamu i Arsenalu.

Jak widać po powyższym zestawieniu była to kolejka na punkty z defensywy. Największym zaskoczeniem było aż 11 punktów dla Davida de Gei (5.8). To niesamowite, że Hiszpan musiał obronić aż 7 strzałów graczy Bournemouth! Drugą wielką niespodzianką było czyste konto West Bromu i 10 punktów dla Bena Fostera. Jednak najlepszą formą wśród bramkarzy może się pochwalić Jordan Pickford (4.8). Sam Allardyce lubuje się w defensywie i posiadacze młodego Anglika mogą na tym tylko skorzystać.

Tylko 0,3% wszystkich menadżerów miało w swojej kolejce najlepszego obrońcę tej kolejki. Czy to oznacza, że Serge Aurier (5.9) jest słabą opcją? W tym wypadku zgodzimy się z większością. Warto też dodać, że do składu Czerwonych Diabłów wrócił Phil Jones (5.3), który dostał dwa punkty bonusu.


Śledźcie nasz fanpage dotyczący Fantasy Premier League i dołączajcie do naszej prywatnej ligi, gdzie czeka na Was pula nagród wynosząca 500 PLN sponsorowana przez zakłady bukmacherskie forBET!

KOD DO LIGI: 3790119-1132954


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułHenrikh Mkhitaryan stracił miejsce w składzie Manchesteru United
Następny artykułEric Bailly przejdzie operację?