Przenosiny Alexisa Sancheza z Arsenalu do Manchesteru United bez wątpienia były jednym z najciekawszych transferów zimowego okienka transferowego. Kibice popularnych “Czerwonych Diabłów”, ale nie tylko oni, wiązali spore nadzieje z pozyskaniem chilijskiego skrzydłowego. Tymczasem 29-latek ma problem z odnalezieniem się w nowym otoczeniu, o czym wprost mówi.
Manchester United był zdesperowany, aby już w styczniu pozyskać Alexisa Sancheza, który miał się stać natychmiastowym wzmocnieniem drużyny Jose Mourinho. Tymczasem 29-latek rozegrał już 10 spotkań w barwach nowego zespołu i nic nie wskazuje, aby jego forma nagle miała eksplodować. Bramka oraz dwie asysty to zdecydowanie mniej, niż oczekiwano od jego występów.
Alexis Sanchez's Manchester United first 10 games for Manchester United:
?️
❌
⚽️?
❌
?️
❌?
❌
❌
❌
❌How would you rate the Chilean's start to life at Old Trafford? Is the criticism he has faced harsh? Let us know ? pic.twitter.com/wkOF69Lcw0
— WhoScored.com (@WhoScored) March 21, 2018
Także sam zawodnik nie ukrywa rozczarowania z powodu zaistniałej sytuacji. Na łamach chilijskich mediów wprost przyznał, że zupełnie inaczej wyobrażał sobie przenosiny do United. Dodatkowo gorsza dyspozycja spowodowała, iż wahał się, czy jechać na zgrupowanie reprezentacji Chile:
– Jestem człowiekiem, który dużo od siebie wymaga. Spodziewałem się czegoś lepszego. Po moim przyjściu do United było mi ciężko zmienić wszystko w krótkim odstępie czasu. Wahałem się nawet czy nie lepiej odpuścić sobie zgrupowanie reprezentacji w Szwecji. Zmiana klubu była czymś co wydarzyło się bardzo szybko. Pierwszy raz w mojej karierze zmieniłem klub w styczniu, ale wiele rzeczy, które wydarzyły się w moim życiu są uciążliwe.
Sanchez koniec końców podjął decyzję o wsparciu swoich reprezentacyjnych kolegów i wzięciu udziału w zgrupowaniu. Skrzydłowy z dobrej strony będzie miał okazję pokazać się już w sobotę, kiedy to Chile w meczu towarzyskim zagra ze Szwecją. Bukmacher Fortuna na wygraną drużyny z Ameryki Południowej oferuje kurs @ 2.50.