Reprezentant Kolumbii opuści mundial za rasizm?

0
Edwin Cardona

Czy Edwin Cardona przegapi przyszłoroczne mistrzostwa świata? Reprezentant Kolumbii może zostać zawieszony za rasistowski gest w meczu z Koreą Południową.

Reprezentacja Polski w fazie grupowej rosyjskiego mundialu zmierzy się z zespołami Senegalu, Japonii oraz Kolumbii. Okazuje się, że reprezentant ostatniej wymienionej drużyny, Edwin Cardona, może zostać zawieszony i opuścić najważniejszy reprezentacyjny turniej na świecie.

24-letni skrzydłowy w towarzyskim spotkaniu z Koreą Południową wykonał rasistowski gest, który możecie zobaczyć na zdjęciu zamieszczonym poniżej. Gracz Boca Juniors zdenerwowany na rywala, który uderzył jego kolegę, zdecydował się na idiotyczną prowokację. Według pierwszych informacji FIFA zamierza wyciągnąć konsekwencje z tej sytuacji i utalentowany piłkarz może spodziewać się kary zawieszenia na pięć spotkań. W takim wypadku jedna z gwiazd „Los Cafeteros” może zapomnieć o wyjeździe na mundial. Kolumbijczycy planują rozegrać przed turniejem trzy mecze towarzyskie, więc lewy skrzydłowy nie mógłby wystąpić w dwóch meczach fazy grupowej.

Młody piłkarz, który w letnim okienku transferowym przeniósł się na Estadio Alberto J. Armando jest ważną częścią układanki Jose Pekermana. 68-letni menedżer w trakcie eliminacji stawiał na Cardonę w piętnastu spotkaniach, a piłkarz odpłacił mu się dobrą grą. Liczby utalentowanego skrzydłowego nie wyglądają najgorzej – w trakcie batalii o mundial zdobył trzy bramki i zanotował asystę. Jedno jest pewne – jeżeli były piłkarz CF Monterrey nie pojedzie do Rosji, nasi grupowi rywale będą mogli mówić o sporym osłabieniu drużyny.


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

  1. Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
  3. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułLiga Mistrzów – Atletico za burtą, Szczęsny pomaga Juventusowi w awansie
Następny artykułRobert Lewandowski goni najlepszych strzelców w historii Ligi Mistrzów