Real podejdzie do rewanżu z Bayernem bez dwóch podstawowych zawodników

0
zinedine-zidane

Zinedine Zidane będzie miał niemały ból głowy przy ustalaniu jedenastki na rewanżowe spotkanie z Bayernem. Real podejdzie do tego meczu bez dwóch podstawowych zawodników.

Podczas spotkania rozgrywanego na Allianz Arenie urazów nabawili się Isco oraz Dani Carvajal. W przypadku prawego defensora wiadomo było, że jego rehabilitacja potrwa długo i w najlepszym wypadku będzie gotowy do gry w ewentualnym finale Ligi Mistrzów. Znacznie lepiej wyglądała sytuacja 26-letniego pomocnika, a hiszpańskie media informowały, że “Magia” jest gotowy do podjęcia pełnego ryzyka i zagrania w rewanżu z blokadą. Problem z lewym barkiem Hiszpana okazał się być jednak poważniejszy niż zakładano i nie ma szans, by Isco był w stanie zagrać w jutrzejszym meczu. Kto wykorzysta tę sytuację i wskoczy do wyjściowego składu?

Dziennikarze dziennika “AS” informują, że na prawej stronie obrony będziemy oglądać Lucasa Vazqueza. Nominalny skrzydłowy w drugiej połowie meczu w Monachium z przymusu zagrał na tej pozycji i bardzo dobrze radził sobie z najlepszym piłkarzem Bayernu, Franckiem Riberym. Wszystko wskazuje na to, że Zinedine Zidane znowu posadzi na ławce rezerwowych Karima Benzemę, a w środku pola obok Casemiro, Luki Modricia i Toniego Kroosa zagra Mateo Kovacic. W ataku zagra oczywiście Cristiano Ronaldo, a tuż za jego plecami ma operować Marco Asensio, który świetnym występem w środę miał wywalczyć sobie miejsce w wyjściowej jedenastce. Jak podoba Wam się takie ustawienie Realu?


Piłkarze Realu Madryt już we wtorek podejmą przed własną publicznością Bayern Monachium. Czy “Królewscy” utrzymają bramkową przewagę i awansują do wielkiego finału? Według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet faworytem tego meczu będą właśnie gospodarze – kurs na ich wygraną wynosi 2,13. Remis wyceniany jest na 3,85, a zwycięstwo “Bawarczyków” na 3,15.

Odbierz 20 PLN bez depozytu!

LvBet bonus 20 zł

Poprzedni artykułKolejny polski arbiter pojedzie na mistrzostwa świata
Następny artykułNa kogo Jupp Heynckes postawi w Madrycie?