W wielkim finale klubowe mundialu Real Madryt pokonał Gremio, a bramkę na wagę zwycięstwa w prestiżowym turnieju zdobył Cristiano Ronaldo.
W półfinałowym starciu “Królewscy” zagrali znacznie poniżej oczekiwań i długo męczyli się z zespołem Al-Jaziry. Mistrzowie Europy do przerwy przegrywali 0:1, ale po zmianie stron Cristiano Ronaldo i Gareth Bale zapewnili drużynie awans do wielkiego finału. Tym samym w meczu o trzecie miejsce zespół gospodarzy turnieju spotkał się z Pachucą. Tam doznał bolesnej porażki 1:4, chociaż w 57 minucie gry na stadionowym zegarze widniał wynik remisowy. A co działo się w wielkim finale?
?? #RMCWC
Our starting line-up for the Club World Cup final against @Gremio! Let's do this!#HalaMadrid pic.twitter.com/kXrMuVYWgg— Real Madrid C.F.?? (@realmadriden) December 16, 2017
Po raz kolejny sprawdziła się teza, że spotkania klubowego mundialu wyglądają jak mecze towarzyskie. Największym zespołom brakuje zaangażowania, co można było zaobserwować w poczynaniach Realu Madryt. “Królewscy” po raz pierwszy stworzyli sobie okazję do zdobycia bramki dopiero po 20 minutach gry – do wybijanej z pola karnego rywali piłki dobiegł Dani Carvajal, a po jego potężnym uderzeniu z woleja piłkę sprzed linii bramkowej wybili defensorzy Gremio. Pięć minut później kolejną groźną próbę z dystansu podjął Luka Modrić, ale tym razem strzał okazał się być minimalnie niecelny.
Później byliśmy świadkami kilku ciekawie wykonanych rzutów wolnych. Jako pierwszy swoich sił spróbował Edilson, ale w jego uderzeniu było tylko dużo siły, zabrakło jednak precyzji. Podobnie wyglądała próba Cristiano Ronaldo z 39 minuty gry, ale osiem minut po zmianie stron Portugalczyk udowodnił, że nie do końca zapomniał jak to się robi. Były gracz Manchesteru United uderzając z dalekiej odległości znalazł dziurę w murze i pięknym, płaskim uderzeniem wyprowadził swój zespół na prowadzenie.
— Zack (@QueensIceZ) December 16, 2017
Po wyjściu na prowadzenie “Królewscy” nie szukali kolejnej bramki zbyt zawzięcie, ale mimo to stworzyli sobie kilka okazji. Bardzo aktywny tego dnia był wracający do wielkiej formy Luka Modrić, ale jego bombę z dystansu wybronił Marcelo. Apetyt na bramki miał też agent od zadań specjalnych, czyli trafiania w wielkich finałach, Casemiro, ale tego dnia próby Brazylijczyka za każdym razem były niecelne. Zawodnicy Gremio mimo wielkiej ambicji nie zdołali sprawdzić umiejętności Keylora Navasa i podopieczni Zinedine'a Zidane'a po dwóch bezbarwnych spotkaniach obronili tytuł najlepszej drużyny na świecie. Fani mistrzów Hiszpanii mogą jednak znów mieć sporo wątpliwości co do formy swoich ulubieńców. To nie był ten sam zespół, który w ciągu 45 minut zdemolował Sevillę w ostatnim meczu ligowym.
? CHAMPIONS! ?
FT: #RealMadrid 1-0 @Gremio (@Cristiano 53').#RMCWC #HalaMadrid pic.twitter.com/i6r902gryf
— Real Madrid C.F.?? (@realmadriden) December 16, 2017
Real Madryt – Gremio Porto Alegre 1:0 (0:0)
1:0 Cristiano Ronaldo 53′
Al-Jazira – Pachuca 1:4 (0:1)
0:1 Jonathan Urreta 37′
1:1 Khalfan Al Shamsi 57′
1:2 Franco Jara 60′
1:3 Roberto De La Rosa 79′
1:4 Angelo Sagal (rzut karny) 84′
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.