Swansea City aktualnie jest najgorszą drużyną w Premier League, dlatego kwestią czasu było zwolnienie z funkcji trenera Paula Clementa. Co poszło nie tak?
Dziennikarze “SkySports” postanowili zagłębić się w problemy, które kosztowały Paula Clementa utratę posady szkoleniowca Swansea City. 45-latek zyskał powszechne uznanie za utrzymanie tego zespołu w poprzednim sezonie, ale teraz dołożył cegiełkę do tego, że jego następca będzie miał to samo zadanie.
Na stadionie Liberty pojawiają się coraz większe obawy, jeśli rozmawia się o potencjalnym spadku. Drużyna traci cztery punkty do bezpiecznego miejsca – tymczasem zarząd po raz trzeci z rzędu zdecydował się na zwolnienie trenera w grudniu. Co, poza kiepskimi wynikami, było tego powodem?
❌ December 2015: Swansea sack Garry Monk
❌ December 2016: Swansea sack Bob Bradley
❌ December 2017: Swansea sack Paul Clement
What's gone wrong at #Swans? pic.twitter.com/Zd4ZefzFBb
— BBC Sport Wales (@BBCSportWales) December 21, 2017
Nieudane transfery
W lecie w Swansea City panował optymizm. Drużyna pod wodzą Clementa uniknęła spadku, a kluczowe znaczenie miał fakt, że wygrała ona cztery z pięciu ostatnich spotkań. Na dodatek pozyskanie kilku zawodników o wysokich kontraktach dodatkowo podniosła oczekiwania wokół Liberty Stadium.
Nowe twarze były ekscytujące, ale nie udało się podpisać Gylfi'ego Sigurdssona i Fernando Llorente. Niestety – pozyskani zawodnicy zawodzili na całej linii. Renato Sanches miał być strzałem w dziesiątkę, a udało mu się wystąpić jedynie w dziewięciu meczach, w których nie pokazał się nawet z niezłej strony.
Sam Clucas i Roque Mesa razem kosztowali 28 milionów funtów, ale także stracili miejsce w składzie. W tym tygodniu Swansea otrzymała kolejny cios. Będący ostatnio w dobrej formie Wilfried Bony doznał kontuzji w piątej minucie meczu z Evertonem.
Brak kreatywności
Swansea w 18 meczach Premier League zdobyła wyłącznie 10 bramek. To jest zdecydowanie najgorszy wynik spośród wszystkich zespołów. Częściowo jest to spowodowane kiepskim wykończeniem, ale główny problem jest inny – rażący brak kreatywności.
Według statystyk drużyna w tym sezonie wypracowała sobie jedynie 99 szans – o 10 mniej niż jakikolwiek inny zespół w PL. Gwoździem do trumny jest fakt, że najwięcej z nich miał lewy obrońca, Kyle Naughton.
Nieszczelna defensywa
Problem nie tkwi wyłącznie w ofensywnych szeregach. Chociaż osiem drużyn straciło w tej kampanii więcej bramek niż Swansea (25), to jednak sytuacja wygląda fatalnie. Żaden bramkarz nie musiał bronić tylu strzałów, co Łukasz Fabiański. Swansea ma dużo do zawdzięczania temu zawodnikowi. Gdyby nie jego świetna skuteczność – 73,9 proc., trzecie miejsce w Premier League – to drużyna straciłaby o wiele więcej bramek.
To pokazuje, że błędem było wybieranie formacji, w której zawodnik ustawiony przed obrońcami niekoniecznie ich wspierał. Następca Clementa musi znaleźć sposób, aby się to zmieniło.
Brak pewności siebie
Problemy Swansea były tłumaczone utratą pewności siebie. – Nie jest tajemnicą, że zespół stracił tę cechę – powiedział Clement w listopadzie. – Gracze zawsze wychodzą na boisko, aby dać z siebie wszystko, ale pewność siebie i słaba forma mogą mieć wpływ na to, jak słabo gra nasz zespół.
Jest to najbardziej widoczne na przykładzie Renato Sanchesa. 20-latek niedawno został wybrany jednym z najlepszych młodych piłkarzy, błyszczał na Euro 2016. Po wypożyczeniu do Swansea City nie umiał się odbudować, grał bez jakiejkolwiek werwy. Jego dni na Liberty Stadium wydały się być policzone, ale Clement odszedł przed nim.
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.