
Po meczu z Legią Warszawa Michał Probierz w ostrych słowach wypowiedział się na temat zarzutów, które sugerowały, że nakazał wstrzymanie ogrzewania murawy przed starciem z mistrzami Polski.
Spotkanie Cracovii z Legią zakończyło się bezbramkowym remisem, ale emocji zdecydowanie nie zabrakło. Oba sztaby szkoleniowe kilkakrotnie musiały być upominane przez arbitra Tomasza Kwiatkowskiego, a sporo działo się także na konferencji prasowej już po ostatnim gwizdku. Na niej Michał Probierz odniósł się do spekulacji, w których sugerowano, że nakazał wstrzymanie podgrzewania murawy przed spotkaniem. Trener “Pasów” został oskarżony o to, że wolał podjąć wyżej notowanych rywali na fatalnym boisku, by Ci mieli problemy z rozgrywaniem piłki.
– Powoli wpadamy w paranoję. Po jednym wpisie na Twitterze wpada do nas kontrola i sprawdza, czy boisko jest podgrzewane. Ktoś napisał tam, że kazałem wyłączyć podgrzewanie i człowiek z Legii nasyła na nas delegata i Ekstraklasę. Legia dzwoni i cała Polska musi się tłumaczyć, że coś kombinujemy z boiskiem?! To nie moja wina, że mamy taką pogodę i przez nią murawa wyglądała tak, a nie inaczej – powiedział oburzony trener Cracovii.
it's true you're absolutely right ??
— Willyboy (@willyboyy04) February 24, 2018
– Probierz to nie jest nalepka na jabola, żeby sobie nią gębę wycierać. Zaczyna mnie to irytować. To już przesada i czasem warto pomyśleć, bo my też jesteśmy ludźmi, mamy rodzinę – zakończył 45-latek.
Zgadzacie się z Michałem Probierzem? Jedno jest pewne – na takiej murawie oba zespoły po prostu nie powinny zagrać. Takie samo zdanie ma najlepszy gracz zremisowanego spotkania – William Remy.
Cracovia następny mecz zagra już 27 lutego, kiedy to zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Płock. Zakłady bukmacherskie LVbet za wygraną gospodarzy płacą po kursie 2,01, gdy ten na “Pasy” wynosi 3,70. Remis został wyceniony na 3,35.