Primera Division – bez fajerwerków na początek

0

W piątek swoje rozgrywki zainaugurowała hiszpańska Primera Division. Pierwszego dnia kibice mogli zobaczyć dwa mecze. Leganes podejmowało Deportivo Alaves, a Valencia mierzyła się z Las Palmas.

W pierwszym spotkaniu mimo wszystko faworytem byli gospodarze. Leganes rzutem na taśmę uratowało byt w La Liga w poprzednich rozgrywkach. Ostatnie trzy spotkania to dwa cenne zwycięstwa i remis, które dały utrzymanie. Gospodarze mieli ochotę podtrzymać dobrą passę na starcie nowych rozgrywek.

Jednak to goście już na początku mieli doskonałą sytuację do objęcia prowadzenia. W 17. minucie rzutu karnego dla Las Palmas nie wykorzystał Manu Garcia. Pomocnik Alaves uderzył źle i Pichu Cuellar obronił ten strzał.

Siedem minut później było już 1:0, ale dla gospodarzy. Pierwszego gola sezonu 2017/18 zdobył Gabriel Pires. Bramka “oczywiście” padła ze spalonego. Jak się później okazało było to jedyne trafienie w tym spotkaniu.

W drugim spotkaniu Valencia podejmowała Las Palmas. “Nietoperze” już w 22. minucie objęły prowadzenie. Piłka przed polem karnym trafiła do Simone Zazy, a ten płaskim, plasowanym strzałem pokonał Leandro Chichizolę. W 33. minucie czerwoną kartką został ukarany Alen Halilović. Opinie ekspertów, czy było to zasłużone czy jednak zbyt pochopne wykluczenie były podzielone.

Wydawało się, że grająca z przewagą jednego zawodnika Valencia zmiażdży rywala. Jednak tak się nie stało. Długimi momentami nie widać było żadnych różnic na boisku. Czy zawodnicy “Los Che” oszczędzali się już na przyszłotygodniowy pojedynek z wielkim Realem Madryt, pozostanie ich słodką tajemnicą.

Do końca spotkania wynik się nie zmienił. Skromne 1:0 i Valencia zdobywa pierwsze trzy punkty w sezonie.

Po końcowym gwizdku sędziego, mimo wygranej, najsmutniejszą osobą na całym Mestalla była Joao Cancelo, dla którego było to pożegnanie z hiszpańskim klubem. 23-letni Portugalczyk lada dzień zostanie zawodnikiem Interu Mediolan.

Pierwsze mecze poziomem trochę rozczarowały. Miejmy jednak nadzieję, że piłkarze w Hiszpanii dopiero nabierają rozpędu i kolejne spotkania będą stały na dużo lepszym poziomie.

Rozkład jazdy pierwszej kolejki Primera Division:

Celta Vigo – Real Sociedad
Girona FC – Atletico Madryt
Sevilla – Espanyol Barcelona
Athletic Bilbao – Getafe
FC Barcelona – Betis Sevilla
Deportivo La Coruna – Real Madryt
Levante – Villarreal
Malaga – Eibar

Poprzedni artykułLigue 1: AS Monaco z kompletem punktów po trzech kolejkach
Następny artykułRonaldo – W dniu finału stało się coś, czego nie potrafię wyjaśnić