Premier League typy na niedzielę do meczu Liverpool FC – Everton FC

Autor

01/12/2018

Przed nami mecz, na który wszyscy z niecierpliwością czekamy! Która drużyna wyjdzie zwycięsko z derbów Merseyside? Po raz kolejny mamy dla Was kolejny wpis z serii Premier League TYPY, w którym znajdziecie analizy, zapowiedź oraz propozycje typów do tego meczu.

LIVERPOOL FC

231 pojedynków derbowych, 92 zwycięstwa i 324 zdobyte bramki. Nikt nie może mieć wątpliwości, że to gospodarze będą faworytem niedzielnego pojedynku. Liverpool od początku sezonu ligowego jest niepokonany, zremisował tylko trzykrotnie, a ponadto podejdzie do starcia z Evertonem wściekły po porażce z Paris Saint-Germain w Lidze Mistrzów. Mimo wszystko Jurgen Klopp na konferencji prasowej przed tym spotkaniem nie ukrywał, że Marco Silva będzie najtrudniejszym rywalem, z którym będzie mierzyć się w derbach Merseyside, a ponadto był pod wrażeniem gry Richarlisona. Kurtuazja czy realne obawy?

Naszym zdaniem to pierwsze. Everton po raz ostatni wygrał na Anfied Road w 1999 roku. Trzeba jednak pamiętać, że “The Toffees” potrafili zdobyć punkt w wyjazdowym pojedynku z odwiecznym rywalem. Tak było w ostatnim takim spotkaniu, kiedy to Sam Allardyce postawił na siermiężną taktykę, która przyniosła wyczekiwany efekt. Tym razem możemy spodziewać się znacznie ciekawszego widowiska. Bramek zabraknąć nie powinno!

EVERTON FC

Pod wodzą Marco Silvy drużyna z Goodison Park w końcu zaczęła grać tak, jak wymagają tego kibice. Chociaż Everton tak naprawdę dopiero zaczyna się zgrywać w mocno zmienionym składzie, to “The Toffees” przestali stawiać na grę defensywną, a w każdym spotkaniu starają się grać otwarty futbol, nastawiony na zdobywanie bramek. Czy taka zmiana wystarczy do tego, by nie stracić kompletu punktów w starciu z Liverpoolem?

Jeśli chodzi o starcia Evertonu z czołowymi drużynami w tym sezonie, to możemy mówić o pechowych porażkach z Manchesterem United i Arsenalem. “The Toffees” w obu spotkaniach zagrali naprawdę nieźle, ale nie przyniosło to zdobyczy punktowej. Sukces udało im się odnieść nieco później, kiedy to bezbramkowo zremisowali na Stamford Bridge. Teraz kibice z Goodison Park muszą wierzyć, że Seamus Coleman i Lucas Digne będą w stanie powstrzymać skrzydłowych Liverpoolu, a Gylfi Sigurdsson znów wyczaruje coś w ofensywie. Pomagać mu będzie Richarlison, który udowadnia, że pod wodzą Marco Silvy radzi sobie wyśmienicie. Wystarczy zaznaczyć, że Brazylijczyk i Islandczyk zdobyli wspólnie tylko o jedną bramę mniej niż Sadio Mane wraz z Mohamedem Salahem. Szykuje nam się niesamowite widowisko. Jak zarobić podczas oglądania go? Oto nasza propozycja typu na derby Merseyside!