Premier League – Rekord Kane’a i kolejna strata punktów United

0
premier league harry kane

Harry Kane zaliczył swój szósty hat-trick w Premier League w jednym roku kalendarzowym. Łukasz Fabiański aż pięć razy wyciągał piłkę z siatki, a Manchester United ponownie zgubił punkty.

W pierwszym meczu 20. kolejki Premier League Tottenham gładko rozbił Southampton 5:2. Mecz rozegrany został na Wembley, a wynik otworzył w 22. minucie Harry Kane, który wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Christiana Eriksena i głową wbił piłkę do siatki z najbliższej odległości. Dla Anglika było to trafienie numer 54 w tym roku kalendarzowym, dzięki czemu zrównał się z prowadzącym do tej pory w tej klasyfikacji Leo Messim.

Kane drugiego gola zdobył w 39. minucie, a hat-tricka skompletował w 67. minucie. Tym samym został najlepszym strzelcem 2017 roku na świecie, mając łącznie 56 goli w 52 meczach. O dwa trafienia pobił również rekord Alana Shearera z 1995 roku w liczbie goli strzelonych w jednym roku w Premier League: 38.

Swoje bramki dorzucili jeszcze Dele Alli i Heung-Min Son. Goście obudzili się dopiero w 64. minucie. Wtedy piłkę do bramki Hugo Llorisa wpakował Sofiane Boufal, a wynik na 5:2 ustalił w 82. minucie Dusan Tadić.

Chelsea swoje spotkanie z Brighton wygrała 2:0 po bramkach Alvaro Moraty i Marcosa Alonso. Obie padły po uderzeniach głową, obie w pierwszych piętnastu minutach drugiej połowy.

Również Liverpool wygrał swoje spotkanie. Rywalem była ostatnia w tabeli Swansea. Łukasz Fabiański nie był w stanie zatrzymać piłkarzy Jurgena Kloppa, którzy przede wszystkim w drugiej połowie urządzili sobie niemałe strzelanie. Wynik meczu otworzył już w 6. minucie Philippe Coutinho, który pięknym strzałem zza pola karnego pokonał naszego bramkarza.

W drugiej połowie kolejne gole dołożyli Trent Alexander-Arnold, Alex Oxlade-Chamberlain i dwa Roberto Firmino. Warto zauważyć, że Polak niewiele mógł zrobić przy tych strzałach oprócz patrzenia na nieporadność swojej defensywy.

Fortuna bonus

Z czołówki ponownie zawiódł Manchester United. Drużyna Jose Mourinho już po trzech minutach przegrywała na własnym stadionie z Burnley 0:1 po bramce Ashleya Barnesa. Do przerwy było już 0:2 po pięknym trafieniu z rzutu wolnego Stevena Defoura.

Bohaterem United w tym meczu był z pewnością Jesse Lingard. 25-letni pomocnik najpierw w 53. minucie meczu w fantastyczny sposób pokonał bramkarza rywali, a w już doliczonym czasie gry wykorzystał zamieszanie w polu karnym rywali i dał remis swojej drużynie.

Mimo wszystko strata punktów oznacza, że Chelsea zbliżyła się do United już na odległość jednego punktu, a Liverpool i Tottenham nadrobiły kolejne dwa punkty. Manchester City swój mecz rozegra w środę i będzie mógł znowu powiększyć swoje prowadzenie.

Wtorkowe mecze Premier League:

Tottenham – Southampton 5:2 (2:0)
(Kane 22′, 39′, 67′, Alli 49′, Heung-Min Son 51′ – Boufal 64′, Tadić 82′)

Bournemouth – West Ham 3:3 (1:1)
(Gosling 29′, Ake 57′, Wilson 90'+3 – Collins 7′, Arnautović 81′, 89′)

Chelsea – Brighton 2:0 (0:0)
(Morata 46′, Alonso 60′)

Huddersfield – Stoke 1:1 (1:0)
(Ince 10′ – Sobhi 60′)

Manchester United – Burnley 2:2 (0:2)
(Lingard 53′, 90'+1 – Barnes 3′, Defour 36′)

Watford – Leicester 2:1 (1:1)
(Wague 45′, Schmeichel 65′ sam. – Mahrez 37′)

West Bromwich – Everton 0:0

Liverpool – Swansea 5:0 (1:0)
(Coutinho 6′, Firmino 52′, 66′, Alexander-Arnold 65′, Oxlade-Chamberlain 83′)


BONUS 100% DO 1000 PLN

LVbet bonus

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN.
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN.
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.

 

Poprzedni artykułGennaro Gattuso – derby są dla nas jak finał mistrzostw świata
Następny artykuł#AleTypiara – czyli typuj z Kejsi 291