Premier League – Kane znów ratuje Tottenham, wielkie przełamanie Lukaku

0
romelu lukaku

Zanim do finałowego starcia Carabao Cup podejdą Arsenal i Manchester City, w Anglii rozegrano dwa spotkania ligowe. W nich Harry Kane uratował Tottenham, który po raz czwarty z rzędu ograł Crystal Palace 1:0, a Romelu Lukaku w końcu przełamał się w meczach z czołowymi ekipami w Anglii i zapewnił drużynie wygraną nad Chelsea.

Niedzielne emocje w Premier League rozpoczęły się na Selhurst Park, gdzie Crystal Palace podejmowało wicemistrzów Anglii. W zespole prowadzonym przez Roya Hodgsona panuje prawdziwa plaga kontuzji – poza grą jest aż 12 graczy pierwszego zespołu. Doświadczony menedżer na starcie z Tottenhamem zdecydował się na powołanie tylko siedmiu rezerwowych. To niestety pokazuje jak bardzo daleko od kadry meczowej jest Jarosław Jach. 70-latek wolał mieć w odwodzie jednego zawodnika mniej, niż na wszelki wypadek dowołać młodzieżowego reprezentanta Polski.

Co działo się w tym meczu? Gracze obu zespołów przyzwyczaili nas już, że Tottenham wygrywa z Crystal Palace 1:0 – takim rezultatem kończyły się trzy ostatnie takie starcia. Podopieczni Mauricio Pochettino przedłużyli tę passę, ale łatwo nie było. Gospodarze skupili się na grze w defensywie i bardzo rzadko pojawiali się na połowie rywali. “Spurs” natomiast mieli spore problemy z przebiciem się przez podwójne zasieki Crystal Palace. W pierwszej części gry defensorzy “Orłów” popełnili tak naprawdę tylko jeden błąd – jeden z nich przypadkowo zgrał piłkę do niepilnowanego Harry'ego Kane'a, ale ten był na tyle zaskoczony tą sytuacją, że nie zdołał wpakować piłki do siatki.

Na kolejne groźne sytuacje pod bramką Wayne'a Hennesseya musieliśmy czekać niemal do końca spotkania. Najpierw walijski golkiper świetnie poradził sobie ze strzałem rodaka, Bena Daviesa, a następnie Serge Aurier nie zdołał strzelić bramki strzelając z dwóch metrów do pustej bramki. Wydawało się już, że Tottenham tego dnia nie zdoła zdobyć bramki na wagę kompletu punktów, ale dwie minuty przed końcem regulaminowego czasu gry tę sytuację odmienił oczywiście Harry Kane. Kapitan reprezentacji Anglii po raz kolejny w tym sezonie uratował swój zespół – tym razem wykorzystał świetne dośrodkowanie Christiana Eriksena z rzutu rożnego.

Crystal Palace – Tottenham Hotspur 0:1 (0:0)

0:1 Harry Kane 88′

Lukaku w końcu strzela największym

Po niezbyt przyjemnym do oglądania pojedynku Crystal Palace z Tottenhamem kibice angielskiego futbolu liczyli na zdecydowanie bardziej emocjonujący mecz na Old Trafford. Na obiekt Manchesteru United przyjechał w końcu mistrz kraju. Goście mogli wyjść na prowadzenie już po pięciu minutach gry – wtedy to Marcos Alonso świetnie dośrodkował na głowę Alvaro Moraty, a Davida de Geę uratowała poprzeczka. Na kolejną naprawdę groźną akcję musieliśmy czekać aż do 31 minuty gry, ale przynajmniej zobaczyliśmy futbolówkę w bramce. Po rzucie rożnym dla “Czerwonych Diabłów” piłkę zebrał Willian, który przebiegł z nią połowę boiska i dograł ją do Edena Hazarda, a ten zanotował asystę przepięknym zagraniem w alejkę do Brazylijczyka. Były gracz Szachtara Donieck jest ostatnio w wyśmienitej formie!

Kibice Manchesteru United nie mogli być zadowoleni z przebiegu tego meczu, tym bardziej mając w świadomości, że Romelu Lukaku nie strzela bramek przeciwko drużynom z górnej połówki tabeli. Reprezentant Belgii zaskoczył jednak wszystkich i w końcu zanotował wielkie przełamanie – zdobywając 13 gola w tym sezonie wreszcie napoczął rywala z czołówki tabeli. W 38 minucie gry gospodarze rozegrali świetną szybką akcję przed polem karnym rywali. Alexis Sanchez zagrał do Anthony'ego Martiala, a ten zagrał do byłego gracza Evertonu w taki sposób, że ten stojąc pięć metrów przed bramką mógł tylko zapytać Thibauta Courtoisa w który róg bramki ma skierować futbolówkę.

Romelu Lukaku po wpisaniu się na listę strzelców ewidentnie nabrał wiatru w żagle i nabrał apetytu na więcej. 24-letni Belg w 76 minucie gry zakręcił dwoma rywalami na skrzydle, a następnie idealnie dośrodkował na głowę Jessego Lingarda, który precyzyjnym uderzeniem zapewnił Manchesterowi komplet punktów. Trzeba przyznać, że Jose Mourinho miał trenerskiego nosa – młody Anglik pojawił się na murawie dziesięć minut wcześniej.

Manchester United – Chelsea FC 2:1 (1:1)

0:1 Willian 32′

1:1 Romelu Lukaku 39′

2:1 Jesse Lingard 76′


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułFIFA – W pełni ufamy Rosji w kwestiach bezpieczeństwa
Następny artykułŁukasz Teodorczyk z hat-trickiem w meczu z Mouscron