W niedzielne popołudnie swoje ligowe starcia rozegrały dwa zespoły z północnego Londynu. Najpierw Arsenal podejmował przed własną publicznością Watford, a następnie Tottenham grał wyjazdowe spotkanie z “The Cherries”.
Spotkanie z Watfordem świetnie rozpoczęło się dla gospodarzy, którzy wyszli na prowadzenie już po ośmiu minutach gry. Z rzutu wolnego świetnie dośrodkowywał Mesut Oezil, a celną główką popisał się Shkodran Mustafi.
In case of you missed it.. here it is 1-0
Mustafi goal
Ozil assist pic.twitter.com/7dlczoUE64— Maldive Gooner (@s4miu) March 11, 2018
Podopieczni Arsene'a Wengera po wyjściu na prowadzenie nie poszli za ciosem, a coraz częściej do głosu zaczynali dochodzić goście. W 12 minucie gry Watford wyprowadził świetną kontrę, po której Petr Cech dobrze interweniował przy strzale Abdoulaye Doucouré. Były gracz między innymi Chelsea tego dnia miał naprawdę sporo pracy i kwadrans później z trudem zdołał sparować piłkę do boku po bardzo dobrym uderzeniu Richarlisona z rzutu wolnego. Do odbitej piłki jako pierwszy dopadł Roberto Pereyra, ale z kilku metrów nie trafił w bramkę i zmarnował wyśmienitą okazje na doprowadzenie do wyrównania.
Po zmianie stron działo się równie dużo, a pierwszą bramkę oglądaliśmy już po niecałym kwadransie gry. Henrikh Mkhitaryan zagrał świetną prostopadłą piłkę do Pierre'a-Emericka Aubameyanga, a ten po raz kolejny udowodnił, że nie marnuje tak doskonałych sytuacji.
What A goal for #aubameyang @Arsenal pic.twitter.com/3FNo0FOlRC
— ⚽ (@d3llo) March 11, 2018
“Szerszenie” mimo dwubramkowej przewagi rywali nie zamierzali się poddawać i trzy minuty później stanęli przed doskonałą szansą na złapanie kontaktu. Roberto Pereyra był faulowany w polu karnym Arsenalu, a do wykonywania rzutu karnego podszedł oczywiście Troy Deeney. Kapitan Watfordu huknął z całej siły, ale Petr Cech zachował się świetnie i po raz pierwszy obronił jedenastkę w barwach “Kanonierów”. Warto podkreślić, że doświadczony golkiper w tym meczu zachował 200 czyste konto w Premier League – co za legenda!
No właśnie, podopieczni Javiego Gracii po niewykorzystanym rzucie karnym stracili chęci do gry, a to wykorzystali gospodarze. Znów w roli głównej wystąpił duet byłych graczy Borussii Dortmund, a tym razem Pierre-Emerick Aubameyang zanotował asystę przy trafieniu Henrikha Mkhitaryana. Tym samym “Kanonierzy” wysoko ograli Watford, ale warto podkreślić, że wynik nie odzwierciedla przebiegu spotkania. Defensywa Arsenalu grała dziś bardzo niepewnie, a Petr Cech wielokrotnie musiał ratować swój zespół przed utratą bramki.
Mkhitaryan with the 3rd goal 3-0 #ARSWAT pic.twitter.com/nisq6orpSp
— Maldive Gooner (@s4miu) March 11, 2018
Arsenal FC – Watford FC 3:0 (1:0)
1:0 Shkodran Mustafi 8′
2:0 Pierre-Emerick Aubameyang 59′
3:0 Henrikh Mkhitaryan 77′
Bolesne zwycięstwo Tottenhamu
Podopieczni Mauricio Pochettino nie mogą mówić o dobrym początku meczu z “The Cherries”. Nie dość, że goście szybko wyszli na prowadzenie po bramce Juniora Stanislasa, to z boiska z poważną kontuzją zszedł Harry Kane, który może już nie zagrać w tym sezonie. Mimo wszystko “Spurs” zdołali się szybko otrząsnąć i w 35 minucie gry Dele Alli wykorzystał świetne zagranie Serge'a Auriera z prawej strony boiska.
[VIDEO] Dele Alli goal vs Bournemouth 1-1
— E-Spurs (@e_spurs) March 11, 2018
W drugiej połowie gry oglądaliśmy już to, czego mogliśmy się spodziewać, czyli dominację Tottenhamu. Po raz kolejny najlepszym graczem wicemistrzów Anglii był Hueng-Min Son, który zanotował kolejny dublet i tym samym zdobył aż siedem bramek w czterech ostatnich spotkaniach. Koreańczyk najpierw strzałem z woleja wykończył zgranie Dele Alliego, a następnie wyprowadził bardzo szybką kontrę po cudownym prostopadłym zagraniu ze strony Christiana Eriksena.
Son Goal pic.twitter.com/MF7TLgE3uZ
— ?? Lucas Rodrigues Moura da Silva ?? (@Mouraesque) March 11, 2018
W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Serge Aurier, ale goście nie mogli kończyć tego spotkania w świetnych humorach. Najpierw zmuszony do zejścia z boiska był Danny Rose, którego zastąpił Kieran Trippier, a następnie kontuzji nabawił się Dele Alli. “Spurs” wysoko ogrywają Bournemouth, ale przypłacają zwycięstwo aż trzema kontuzjowanymi graczami.
AFC Bournemouth – Tottenham Hotspur 1:4 (1:1)
1:0 Junior Stanislas 7′
1:1 Dele Alli 35′
1:2 Son Hueng-Min 62′
1:3 Son Hueng-Min 87′
1:4 Serge Aurier 90+1′