Podczas przystawki przed sobotnim hitem Premie League Crystal Palace niespodziewanie rozniosło Leicester, a Marcos Alonso przepięknym uderzeniem z rzutu wolnego zapewnił Chelsea komplet punktów.
Na początek sobotnich emocji w Premier League Leicester, które wygrało cztery poprzednie ligowe starcia, podejmowało na King Powers Stadium zespół Crystal Palace. Faworytem tego starcia byli rzecz jasna gospodarze, których zwycięstwo było wyceniane przez bukmachera Fortuna na 1,78.
Podopieczni Roya Hodgsona zaskoczyli jednak wszystkich i pokazali się z dużo lepszej strony niż do tej pory w tym sezonie. Gra “Orłów” zdecydowanie mogła podobać się kibicom. Goście dobrze radzili sobie w defensywie i nie dopuszczali rywali pod własną bramkę, a sami raz po raz starali się sprawdzić czujność Kaspera Schmeichela. Jako pierwszy taką próbę wykonał Jeff Schlupp, chwilę później z dystansu uderzał Ruben Loftus-Cheek, ale reprezentant Danii w obu sytuacjach nie musiał zrobić zbyt wiele, by uratować zespół przed stratą bramki.
W 19 minucie spotkania goście w końcu znaleźli sposób na zdobycie gola. Z prawej strony dobrze dośrodkowywał Andros Towsend,a Christian Benteke zrobił to, co umie najlepiej. Reprezentant Belgii zdobył kolejną bramkę głowa w karierze, a po celnym uderzeniu sugerował kibicom i dziennikarzom, że nie słucha ich krytycznych komentarzy.
@EoinMcDevitt benteke respecting the goal drought ending celebration embargo: https://t.co/3bNSzITfVA
— Seamus (@smsbrk) December 16, 2017
Jedyną ciekawą akcją, którą przed przerwą przeprowadziły “Lisy”, był rajd Demaraia Gray'a na skrzydle zakończony bardzo lekkim strzałem Jamiego Vardy'ego. Gospodarze nie byli w stanie równać się tego dnia z rywalami, którzy z minuty na minutę coraz bardziej się rozkręcali. Pięć minut przed końcem pierwszej połowy Wilfried Zaha popisał się świetnym dryblingiem w szesnastce Leicester i potężnym uderzeniem podwyższył prowadzenie.
Brilliant #goal from Wilfried #Zaha against #LeicesterCity ? #LEICRY pic.twitter.com/Rzrenr2u5H
— FootyRoom (@footyroom) December 16, 2017
Claude Puel w przerwie musiał sprawić swoim podopiecznym prawdziwą suszarkę, bowiem na drugą połowię “Lisy” wyszły odmienione. W ciągu dziesięciu minut dobre okazje na zdobycie bramki kontaktowej mieli Ryiad Mahrez oraz Vincente Iborra, a goście coraz bardziej prosili się o stratę bramki. W 61 minucie gry jednak Wilfried Ndidi podał pomocną dłoń rywalom i wyleciał z boiska po obejrzeniu drugiej żółtej kartki tego dnia. Według arbitra Nigeryjczyk próbował wymusić rzut karny i trudno nie zgodzić się z tą interpretacją.
Do końca spotkania gospodarze starali się zdobyć bramkę, ale grając w osłabieniu nie byli w stanie sprawić poważnego zagrożenia. Z biegiem czasu na połowie rywali pojawiało się coraz więcej graczy “Lisów”, a to bezwzględnie wykorzystali gracze Roya Hodgsona. Po świetnym otwierającym podaniu z głębi pola Ruben Loftus-Cheek samotnie popędził z piłką, a następnie wyłożył ją do nabiegającego kolegi. To co zrobił Bakary Sako aż trudno opisać, przepiękne zakończenie akcji w wykonaniu reprezentanta Mali po prostu musicie zobaczyć!
Vidéo "L-eicester C-ity 0-3 C-rystal P-alace S.a.k.o 2nd Goal -" sur https://t.co/apt8hWMx1w via Dailymotion https://t.co/RTteddaL3R
— esprit-foot (@esprit_foot) December 16, 2017
Leicester – Crystal Palace 0:3 (0:2)
0:1 Christian Benteke 19′
0:2 Wilfried Zaha 40′
0:3 Bakary Sako 90+4′
czerwona kartka: Wilfried Ndidi 61′
Marcos Alonso daje zwycięstwo Chelsea
W drugim bardzo ciekawie zapowiadającym się starciu mistrzowie Anglii podejmowali na własnym stadionie Southampton, a po raz drugi z rzędu na murawie nie mogliśmy oglądać Alvaro Moraty. Wydawało się, że Hiszpan wrócił już do pełni zdrowia, ale Antonio Conte postanowił go oszczędzić i posadzić na ławce rezerwowych. Trudno jednak nieobecnością byłego gracza Realu Madryt wytłumaczyć nieporadność gospodarzy w pierwszej części gry.
“The Blues” przez niemal całą pierwszą połowę gry długo utrzymywali się przy piłce, ale to nie przekuwało się na bramkowe okazje. Pierwszą groźną sytuację oglądać mogliśmy dopiero po 40 minutach gry – szybka wymiana piłki przez gospodarzy zakończyła się strzałem Tiemoue Bakayoko zza pola karnego, ale zespół przed utratą bramki uratował jeden z defensorów “Świętych”, który świetnie zablokował to uderzenie. Gdy wydawało się już, że do przerwy nie ujrzymy bramek, a gospodarze po zmianie stron nadal będą bili głową w mur, w doliczonym czasie pierwszej połowy do rzutu wolnego podszedł Marcos Alonso. Hiszpan po raz kolejny udowodnił, że świetnie opanował sztukę wykonywania stałych fragmentów gry i płaskim, bardzo precyzyjnym uderzeniem pokonał Fraisera Forstera.
#PL Chelsea’s Marcos Alonso beautiful free-kick goal 45+3’ vs Southampton #CHESOU: pic.twitter.com/IwDdyvlRcE
— Yudhistira (@kakyuds) December 16, 2017
Mimo bramki hiszpańskiego defensora po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie i gospodarze wciąż nie mieli zbyt wiele z gry. Po trzydziestu minutach gry po raz pierwszy byliśmy świadkami groźnej sytuacji i Eden Hazard zdołał skierować piłkę do bramki rywali, ale w trakcie otrzymywania podania znajdował się na pozycji spalonej i o uznaniu tego trafienia nie mogło być mowy. Później swoich sił próbował jeszcze Alvaro Morata, który zmienił Belga – 25-letni napastnik świetnie nawinął obrońcę “Świętych” w szesnastce, ale z ostrego kąta nie zdołał wpakować piłki do bramki. Do końca meczu “The Blues” kontrolowali przebieg meczu i zgarnęli komplet punktów najmniejszym możliwym nakładem sił.
Full-time: Chelsea 1-0 Southampton ?
A well-earned three points at the Bridge! #CHESOU pic.twitter.com/4R4sEqIJzE
— Chelsea FC (@ChelseaFC) December 16, 2017
Chelsea – Southampton 1:0 (1:0)
1:0 Marcos Alonso 45+3′
Pozostałe sobotnie wyniki Premier League:
Brighton – Burnley 0:0
Watford- Huddersfield 1:3 (0:2)
0:1 AElias Kachunga 6′
0:2 Aaron Mooy 23′
0:3 Laurent Depoitre 50′
1:3 Abdoulaye Doucoure 68′
czerwone kartki: Troy Deeney 33′, Jonathan Hogg 61′
Arsenal – Newcastle 1:0 (1:0)
1:0 Mesut Oezil 23′
Stoke City – West Ham United 0:3 (0:1)
0:1 Mark Noble (rzut karny) 19′
0:2 Marko Arnautovic 75′
0:3 Diafra Sakho 86′
ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN
- Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
- Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
- Szczegóły znajdziesz TUTAJ.