Poznajcie finalistów mundialu – Egipt

0

Dziś trzecia część naszej serii traktującej o 32 drużynach, które wezmą udział w zbliżającym się mundialu w Rosji. Każdy wpis traktuje o innej ekipie, staramy się scharakteryzować dany zespół, wskazać kluczowego zawodnika jak i najsłabsze ogniwo. Bohaterem trzeciego odcinka jest Egipt.

W obecnym momencie jeśli zapytamy przeciętnego fana piłki nożnej, z czym kojarzy mu się Egipt, odpowiedź może być tylko jedna. Mohamed Salah. Gwiazdor Liverpoolu zanotował doskonały sezon zarówno w Premier League jak i w europejskich pucharach. The Reds z szybkim jak błyskawica Afrykańczykiem doszli do finału Champions League, gdzie dopiero musieli uznać wyższość Realu Madryt. Z tym spotkaniem wiążą się też fatalne wieści odnośnie właśnie Salaha. 25-latek po jednym ze starć z Sergio Ramosem musiał opuścić murawę z powodu urazu. Pierwsze diagnozy były fatalne dla kibiców popularnych Faraonów – kontuzja miała wykluczyć Salaha z udziału w rosyjskim turnieju. Jednak wiele wskazuje na to, że gwiazda reprezentacji Egiptu zdąży wyleczyć się do pierwszego spotkania swojego zespołu. Wtedy to rywalem zespołu prowadzonego przez Hectora Cupera będzie niezwykle silny Urugwaj.

Rekordzista

Egipt, mimo iż ma w składzie genialnego Salaha woli się bronić niż atakować. Defensywa jest dość mocną stroną tej reprezntacji. Faraonowie w 32 meczach pod wodzą argentyńskiego szkoleniowca straciła jedynie 18 goli. Cuper preferuje ustawienie 4-2-3-1, a w nim parę defensywnych pomocników tworzą Mohamed Elneny (Arsenal) i Tarek Hamed (Zamalek). Jednak 62-letni szkoleniowiec ustalanie składu zaczyna od prawdziwego dinozaura. W bramce Egiptu zapewne zobaczymy już 45-letniego Essama El-Hadary'ego. Golkiper Faraonów, jeśli wystąpi w rosyjskim mundialu, zostanie najstarszym zawodnikiem w historii mistrzostw świata. Co o swoim wieku mówi sam zainteresowany? “Tak oczywiście mam 45 lat i nie mogę temu zaprzeczyć, kłócić się z tą opinią. Jednak to tylko liczba na papierze. Fizycznie czuję się dużo, dużo młodziej”.

Obrona, obrona i jeszcze raz obrona…

Na prawej stronie obrony zobaczymy zapewne kolejnego doświadczonego zawodnika – zajmie ją 33-letni Mohamed Abdel-Shafy. Jego dublerem albo rywalem o miejsce w składzie, jeśli dojdzie do pełni sprawności po odniesionej kontuzji, będzie Karim Hafez. Środek obrony utworzy dwójka z West Bromwich Albion, czyli: Ali Gabr i Ahmed Hegazi. Na prawej flance wystąpi Ahmedem Fathi. Przed nimi dostęp do bramki Egiptu ryglować będzie wspomniana para: Elneny – Hamed. Jednak zespół Cupera ma nad czym pracować. Mimo straty jednie 18 goli w 32 pojedynkach bolączką tej ekipy jest odpowiednie ustawianie się przy dośrodkowaniach rywali. Aż 13 z 18 goli padło po dośrodkowaniach przeciwników. Jak widać jest nad czym pracować, jeśli chodzi o poprawę jakości gry defensywnej. Przed dwójką defensywnych pomocników argentyński szkoleniowiec zazwyczaj wystawia ofensywne trio: Mahmoud Hassan “Trezeguet” – Abdallah El Said – Mohamed Salah. Pierwszy z nich zaliczył bardzo udany sezon w Turcji, będąc wyróżniającym się graczem ekipy Kasimpasa. W 31 spotkaniach tamtejszej Super League zdobył aż 13 goli. Salah musi skupić się przede wszystkim na sprawach sportowych i swoim zdrowiu. Niedawno pojawiły się informacje, że gwiazdor Liverpoolu pokłócił się z rodzimą federacją o prawa do swojego wizerunku. Nie oszukujmy się, ale Salah dla Egipskiego Związku Piłki Nożnej jest kurą znoszącą złote jajka. W ataku będzie hasał osamotniony Ahmed Hassan “Koka”. Jednak osiągnięcia strzeleckie tego 25-letniego nie rzucają na kolana. W ciągu dwóch ostatnich sezonów w Bradze, w 34 spotkaniach ligowych zdobył zaledwie siedem goli. Jednak jego zadaniem w kadrze jest zazwyczaj przetrzymać piłkę, a następnie odegrać ją do któregoś z ofensywnych pomocników. Naszym zdaniem nie należy spodziewać się, że Egipt zdobędzie dużo goli w mistrzostwach świata.

Kto może błysnąć?

Mahmoud Hassan nazywany przez kibiców “Trezeguet” ze względu na podobieństwo fizyczne do byłego reprezentanta Francji – Davida Trezeguet. Ten wypożyczony z Anderlechtu zawodnik świetnie zaprezentował się w Turcji. 13 goli i 6 asyst to liczby które muszą budzić szacunek. Dzięki niemu świat dowiedział się, że Egipt to nie tylko Salah.

Kto może rozczarować?

Forma Mohameda Elneny'ego w drugiej części sezonu rosła z meczu na mecz. Jego świetna dyspozycja zaowocowała podpisaniem nowego, kilkuletniego kontraktu z Arsenalem. Jednak potem przyplątała się kontuzja kostki. Defensywny pomocnik zdąży wykurować się na mundial, ale jego forma, ogranie meczowe i wytrzymałość mogą być wielką niewiadomą. Jeśli Elneny będzie w słabszej dyspozycji rywalom będzie dużo łatwiej przedostać się pod bramkę Egiptu.

Gdzie zajdzie Egipt?

Fani Egiptu mają przede wszystkim nadzieję, że do pełnej sprawności dojdzie Salah. Z nim w składzie istnieje szansa, że pociągnie on resztę nie oszukujmy się nijakiej reprezentacji i Faronowie powalczą o wyjście z grupy. Awans do fazy pucharowej byłby naprawdę bardzo dobrym osiągnięciem tej kadry, jednak to będzie absolutne maksimum na jakie stać ten zespół.


Egipt swój pierwszy mecz w mistrzostwach świata rozegra 15 czerwca. Zespół Cupera zmierzy się z Urugwajem. Faraonowie nie są faworytami tego starcia. LVBet za wygraną zespołu z Afryki proponuje kurs: 7.60. Dużo więcej mogą zarobić ci, którzy zdecydują się na postawienie na wygraną drużyny z Ameryki Południowej: 1.57.

Odbierz 20 PLN bez depozytu!

LvBet bonus 20 zł

Poprzedni artykułPoznajcie finalistów mundialu – Rosja
Następny artykułFrank Lampard będzie trenerem Johna Terry’ego?