Jeśli czytasz ten tekst, to zapewne chciałbyś wejść kiedyś w buty Jose Mourinho. Choć droga do tego wydaje się być daleka, to jednak spełniasz to marzenie chociażby połowicznie i co roku zasiadasz przed ekranem monitora i ustalasz swój skład w Fantasy Premier League oraz zakładasz prywatną ligę, w której rywalizujesz ze znajomymi. Zielone Strzałki to nowa seria na naszym portalu dla osób takich jak ty! W niej będziemy prezentować najlepsze wybory na każdą zbliżającą się kolejkę.
Atak, czyli klucz do sukcesu
- Roberto Firmino (8.6) – napastnicy premium zawodzą. Pieniądze na nich wydane nie zwracają się w postaci punktów. I choć taki Harry Kane (12.8) jest najskuteczniejszym napadziorem, to polecany przez nas Firmino zdobył tylko 15 punktów mniej, a jest tańszy o 4 miliony! Zmiana Anglika na Brazylijczyka pozwoli nam wzmocnić drugą linię, która w bieżącym sezonie wydaje się być kluczem do sukcesu. Poza tym Liverpool ma dość przyjemną końcówkę grudnia. Najpierw zmierzy się z Arsenalem (w meczu pomiędzy tymi drużynami zawsze pada wiele bramek), a następnie zagra z Swansea i Leicester. Kurs w forBET na to, że Firmino zdobędzie gola w meczu z The Gunners wynosi 2,45.
- Romelu Lukaku (11.3) – wyżej pisaliśmy, że napastnicy premium zawodzą, ale zbliżający się okres jest dobry na to, żeby dać ostatnią szansę rosłemu Belgowi. Lukaku strzelał w dwóch ostatnich meczach, a do składu wraca Paul Pogba, który powinien pozytywnie wpłynąć na skuteczność byłego gracza The Toffees. Poza tym wyjazd do Leicester, które ostatnio zostało ośmieszone przez Crystal Palace oraz domowe mecze z Burnley i Southamtpon nie wyglądają strasznie. Kurs w forBETna gola Big Roma wynosi 1,90.
- Laurent Depoitre (5.3) – teraz coś dla wszystkich tych, którzy szukają budżetowej opcji na trzeci slot. Belgijski piłkarz wskoczył w buty Steve’a Mounie i mało co zapowiada, że straci miejsce w podstawowej jedenastce. Ostanie dwa mecze to dwa gole oraz dwie asysty. Myliśmy, że ten wybór jest warty ryzyka. Szczególnie, że Teriery mają – jak na nich – stosunkowo łatwy kalendarz. Z poważnym przeciwnikiem zmierzą się dopiero w 25. kolejce, kiedy to przyjadą na Anfield Road. Kurs w forBETna to, że Depoitre zdobędzie bramkę w sobotę wynosi 3,60.
Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole
- Paul Pogba (7.9) – Francuz może się pochwalić takimi liczbami w Premier League, że nie można przejść obojętnie obok jego powrotu. W bieżącym sezonie pomocnik tylko dwa razy skończył mecz bez gola bądź asysty. Do tej pory strzelił 3 bramki i 5 razy asystował swoim kolegom. Mamy nadzieje, że limit pecha dla jego posiadaczy jest już wyczerpany. Pogba też jest świetną różnicą, gdyż jego posiadanie to 11,1% – z czego większość to konta zombie z początku sezonu. Tylko ten przegrany mecz z Bristol City… Kurs w forBET na zwycięstwo Manchesteru United z Leicester w sobotę wynosi 1,90.
- Raheem Sterling (8.5) – panie Sterling, czas zdjąć klątwę najczęściej kupowanego zawodnika. Do tej pory poradził sobie z nią tylko Mohamed Salah (10.0), więc liczymy, że drugim taki zawodnikiem będzie właśnie Anglik. Tak. My też załapaliśmy się do hype train pomocnika Obywateli i sprawiliśmy go sobie na gwiazdkę. Były zawodnik The Reds może się pochwalić podobny liczbami co Egipcjanin, a w dodatku Manchester City zagra w weekend z Bournemouth. U siebie. Jak się zakończyły dwa poprzednie starcia na Etihad? Gospodarze wygrali 5-1 i 4-0. W obu spotkaniach swoje pięć groszy dorzucił Sterling. W jednym z nich zaliczył hattricka, a w drugim strzelił gola i dorzucił do tego asystę. Mamy nadzieje, że podtrzyma swoją tradycję gnębienia Kurs w forBETna gola Sterlinga wynosi 1,65.
- Mesut Ozil (9.3) – przy okazji napastników i Roberto Firmino wspominaliśmy, że w meczach Liverpoolu z Arsenalem pada dużo bramek. Nie widząc jednak tego jednego strzelca po stronie Kanonierów, zdecydowaliśmy się pójść u nich w stronę asyst. I tu upatrzyliśmy sobie Niemca. W poprzedniej kolejce stworzył on aż 8 sytuacji swoim kolegom, a na połowie przeciwnika aż 126 razy dotknął piłkę. Do tego jego posiadanie nie przekracza 3%. Jeśli lubisz ryzyko, albo nie masz nic do stracenia, to leć śmiało po pomoc do sobowtóra Małego Głoda. Kurs w forBETna wygraną Arsenalu z Liverpoolem wynosi 2,45.
Defensywa, czyli ostoja naszego zespołu
- Mathias Zanka Jorgensen (4.5) – masz w swoim składzie zawieszonego Tarkowskiego? Szukasz kogoś w podobnej cenie? Może masz Mee, ale jesteś przestraszony zbliżającym się kalendarzem Burnley? Warto przyjrzeć się w takim razie obrońcom Huddersfield. My wybraliśmy tego, który do tej pory zdobył najwięcej punktów. Cały czas mamy w pamięci trzy czyste konta z rzędu na samym początku rozgrywek i liczmy na małą powtórkę w tym okresie. Kurs w forBET na czyste konto Terierów w najbliższym meczu (Southamtpon) wynosi 4,25.
- Arthur Masuaku (4.4) – a może przygotujemy się powoli do podwójnej kolejki? Choć brzmi to dziwnie, to West Ham pod wodzą Davida Moyesa nam imponuje. Trzy czyste konta pod rząd? Przecież grali z Chelsea i Asrenalem. Niebywałe. W ostatniej kolejce zdemolowali do tego Stoke. Dlatego uważamy, że obrońca Młotów może być dość ciekawym wyborem. Kurs w forBET na czyste konto West Hamu w meczu z Newcastle wynosi 2,40.
- Adrián (4.3) – jak nie Masuaku, to może bramkarz Młotów? Argumenty są podobne, ale przy Hiszpanie trzeba dodać, że jest to grający bramkarz – który wygryzł Joe Harta – za zaledwie 4.3. Taka cena kusi jak najbardziej.
Śledźcie nasz fanpage dotyczący Fantasy Premier League i dołączajcie do naszej prywatnej ligi, gdzie czeka na Was pula nagród wynosząca 500 PLN sponsorowana przez zakłady bukmacherskie forBET!