Porady do Fantasy Premier League przed 13. kolejką

0
Fantasy Premier League

Jeśli czytasz ten tekst, to zapewne chciałbyś wejść kiedyś w buty Jose Mourinho. Choć droga do tego wydaje się być daleka, to jednak spełniasz to marzenie chociażby połowicznie i co roku zasiadasz przed ekranem monitora i ustalasz swój skład w Fantasy Premier League oraz zakładasz prywatną ligę, w której rywalizujesz ze znajomymi. Zielone Strzałki to nowa seria na naszym portalu dla osób takich jak ty! W niej będziemy prezentować najlepsze wybory na każdą zbliżającą się kolejkę.

Atak, czyli klucz do sukcesu
  • Harry Kane (12.8) – napastnikowi Kogutów niektórzy już liczą minuty bez strzelonej bramki w lidze. Anglik we wtorek ukuł i zarazem dobił Borussię Dortmund, ale przecież wiemy, że Liga Mistrzów rządzi się swoimi prawami. Jednak czy jest to dobry omen przed zbliżającym się meczem z West Bromem? Jeśli weźmiemy pod uwagę, że Chelsea – podobno będąca w słabej formie – była w stanie strzelić The Baggies cztery gole, to strach pomyśleć co może zrobić Tottenham. Bramka dla najdroższego zawodnika w grze to absolutny plan minimum. Zakłady bukmacherskie forBET za bramkę Kane’a w sobotę płacą po kursie 1.40.
  • Alvaro Morata (10.5) – posiadanie Hiszpana sięga już niemal 25%, co jest najlepszym dowodem jakim hype’em cieszy się teraz ten zawodnik. I nawet hitowe stracie z Liverpoolem nie odstrasza poszczególnych nabywców. Chociaż wczorajszy mecz z Karabachem Agdam mógł co nieco ostudzić zapał co poniektórych. My jednak polecamy zakup Moraty. Zawodnik Antonio Conte strzelił w tym sezonie już osiem goli i jest w tej chwili najlepiej punktującym napastnikiem w Fantasy Premier League. Zakłady bukmacherskie forBET za bramkę Hiszpana w sobotę płacą po kursie 2.25.
  • Callum Wilson (6.0) – tak, tak. Wiemy, że wyczyn Anglika z poprzedniej kolejki mógł być tylko jednorazowym wystrzałem. Wiemy, że Wilson prawdopodobnie nie strzeli już w tym sezonie hattricka. Jednak spójrzmy prawdzie w oczy. Czy znajdziemy kogoś lepszego za tą cenę? Abraham (6.0), Diouf (5.5), Murray (5.8) i Joselu (5.5) to właśnie pozostali napastnicy w granicach ceny zawodnika. I choć wybór jest duży, to nikt z nich nie ma tak dobrego terminarza jak Bournemouth. Zakłady bukmacherskie forBET za bramkę Wilsona w sobotę płacą po kursie 2.50.

forbet-gol

Pomoc, czyli liczymy na asysty i gole
  • Mohamed Salah (9.6) – to najlepiej punktujący zawodnik w grze, a każdy mecz Liverpoolu to szansa na to, że Egipcjanin da nam podwójną zdobycz punktową. W ostatnich dwóch kolejkach dał nam łącznie 31 punktów. Takich grajków lubimy. Przypomina on nam trochę Luisa Suareza ze swego najlepszego okresu w Anglii. Oczywiście jeśli chodzi o FPL. Jeśli nie masz Salaha w składzie, to radzimy Ci go kupić. Posiadanie pomocnika The Reds wzrasta i sięga już 44,5%. Jego brak w składzie może przyczynić się do tego, że zamiast zielonych strzałek zobaczysz czerwone. Zakłady bukmacherskie forBET za bramkę Salaha w sobotę płacą po kursie 2,25.
  • Wilfried Zaha (6.8) – posiadanie Zahy dalej nie jest duże, zaledwie 5,3%, a Anglik zapowiada się, że będzie przynosił punkty swoim posiadaczom. Nie dość, że jest głównym architektem gry Orłów, to jeszcze strzela bramki. W trzech ostatnich kolejkach dał swoim posiadaczom 16 punktów i jest to całkiem niezły wynik jak na zawodnika w jego przedziale cenowym. Warto ryzykować. Szczególnie, że Crystal Palace ma wymarzony do tego kalendarz. Kurs w forBET na gola Zahy ze Stoke City wynosi 2,55.
  • Will Hughes (4.6) – oczywiście musimy być sobą i dać w danym odcinku wybór – zdaje się – od czapy. 22-letni Anglik to pierwszy transfery Silvy po objęciu sterów w Watfordzie. Mimo to Hughes na swój debiut czekał do dziesiątej kolejki, kiedy to w meczu ze Stoke City wszedł na samą końcówkę. W następnych dwóch spotkaniach strzelił gola i zaliczył asystę. Pomocnik Szerszeni był ogrywany w drużynach młodzieżowych, wcześniej bardzo dobrze radził sobie w barwach Derby w Championship. Jeśli jesteście zmęczeni gadaniem o Richarlisonie (6.5) i chcecie spróbować kogoś innego z ekipy ubranej na żółto, to Hughes może się okazać ciekawym wyborem. Jego posiadanie? Oczywiście szalenie niskie, zaledwie 0,2%. Kurs w forBET, że Watford wygra na St. James’s Park wynosi 3,40.
Defensywa, czyli ostoja naszego zespołu
  • Charlie Daniels (4.9) – kupować, kupować, kupować. Następne cztery mecze Bournemouth to Swansea-Burnley-Southampton-Crystal Palace. Potem trzy mecze Danielsa na naszej ławce, a następnie powrót do składu. Choć jeśli pamiętacie mecz z Arsenalem w zeszłym sezonie, albo bramkę Charliego z City, to możecie ryzykować pozostawienie obrońcy Wisienek nawet na te trudniejsze mecze. Kurs w forBET, że ekipa Eddiego Howe’a zachowa czyste konto na Liberty Stadium wynosi 2,85.
  • Sead Kolasinac (6.0) – to najlepszy transfer Wengera w tym okienku transferowy. Bośniacki czołg wdarł się przebojem do podstawowej jedenastki Kanonierów i tym samym do naszych składów w Fantasy Premier League. Arsenal ostatnim meczem uwodnił także, że może zamieszać na lokalnej scenie ligowej. Kolasinac w następnej kolejce pojedzie ze swoją drużyną do Burnley i czyste konto jest jak najbardziej możliwe, a może coś więcej? Kurs w forBET, że Arsenal zachowa czyste konto wynosi 2,15.
  • Antonio Valencia (6.7) – w tym miejscu mógłby się pojawić każdy zawodnik z defensywy United, ale to właśnie Ekwadorczyk jest naszą szansą na dodatkowe punkty w postaci goli lub asyst. United w defensywie to monolit, którego porządny menedżer w Fantasy Premier League nie może olać ciepłym moczem. Kurs w forBET, że Czerwone Diabły wygrają z Brighton do zera wynosi 1,60.

Śledźcie nasz fanpage dotyczący Fantasy Premier League i dołączajcie do naszej prywatnej ligi, gdzie czeka na Was pula nagród wynosząca 500 PLN sponsorowana przez zakłady bukmacherskie forBET!

KOD DO LIGI: 3790119-1132954


 BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykuł50 bramek Roberta Lewandowskiego w 2017 roku!
Następny artykułZlatan Ibrahimović przeszedł do historii Ligi Mistrzów