Polacy przegrywają z Nigerią po kontrowersyjnym rzucie karnym

0
Victor Moses

W pierwszym marcowym spotkaniu towarzyskim Polacy podejmowali we Wrocławiu Nigerię. Jak nasi kadrowicze zaprezentowali się w meczu, który miał przygotować ich do mundialowej potyczki z Senegalem?

Adam Nawałka zaskoczył wielu kibiców i w spotkaniu z Nigerią od pierwszej minuty wystawił dwóch debiutantówDawida Kownackiego oraz Przemysława Frankowskiego. Obaj zawodnicy nie mogli liczyć na grę na swoich nominalnych pozycjach, ale mimo to zdecydowanie pozostawili po sobie dobre wrażenie. Ale po kolei – reprezentanci Polski nie mieli problemów z dobrym wejściem w to spotkanie i już po ośmiu minutach gry powinni wyjść na prowadzenie. Piotr Zieliński dojrzał wybiegającego na wolne pole na lewym skrzydle Rafała Kurzawę, a pomocnik Górnika Zabrze świetnie zagrał piłkę w pole karne w poszukiwaniu Roberta Lewandowskiego. Kapitan reprezentacji Polski wyprzedził defensorów rywali i dopadł do futbolówki, ale Francisa Uzoho przed stratą bramki uratował słupek.

Chociaż na stadionie we Wrocławiu odbywał się mecz towarzyski, to podopieczni Gernota Rohra nie zamierzali odpuszczać rywalom. Nigeryjczycy grali tego dnia momentami bardzo ostro i mimo gry o przysłowiową pietruszkę nie zamierzali odstawiać nogi. Podczas jednego z wielu zderzeń z gośćmi ucierpiał Karol Linetty. Pomocnik Sampdorii po opatrzeniu przez sztab medyczny wrócił na murawę, ale szybko okazało się, że nie będzie w stanie kontynuować gry i w jego miejsce na boisko wszedł Jacek Góralski.

Tak jak wspominaliśmy na początku relacji, w testowanym ustawieniu z trzema środkowymi obrońcami dobrze spisywali się grający na bokach boiska Dawid Kownacki oraz Przemysław Frankowski, którzy zdecydowanie nie mieli tremy debiutantów. Zupełnie niewidoczny natomiast był Piotr Zieliński. Pomocnik Napoli nie brał ciężaru rozgrywania gry na siebie, a Polacy zagrażali bramce rywali tylko po stałych fragmentach gry, za których wykonywanie odpowiedzialny był Rafał Kurzawa.

W 36 minucie gry po dośrodkowaniu 25-latka bliski zdobycia bramki był Grzegorz Krychowiak, ale gracz West Bromwich Albion ostatecznie nie zdołał trafić w piłkę głową. Siedem minut później rzut wolny z bliskiej odległości wywalczył Dawid Kownacki, kolejnym dobrym dośrodkowaniem popisał się Rafał Kurzawa i tym razem futbolówka znalazła się w bramce Nigeryjczyków. Po niefortunnej interwencji jednego z obrońców “Super Orłów” piłka przekroczyła linię końcową, ale tego nie zauważył arbiter i piłkarze na przerwę schodzili przy bezbramkowym remisie.

Adam Nawałka w przerwie zdecydował się na dwie zmiany i tym samym w drugiej połowie zamiast Łukasza Fabiańskiego Łukasza Piszkcza na murawie oglądać mogliśmy debiutującego w kadrze Bartosza Białkowskiego oraz Artura Jędrzejczyka. Dziesięć minut po wznowieniu gry z dobrej strony w końcu pokazał się Piotr Zieliński. 23-latek prostopadłym podaniem uruchomił wbiegającego w pole karne Roberta Lewandowskiego, a napastnik Bayernu zamiast posłać do lepiej ustawionego kolegi piłkę zwrotną zdecydował się na strzał i trafił wprost w interweniującego Francisa Uzoho.

Gdy wydawało się, że Polacy zaczynają się rozkręcać i wyjście na prowadzenie powinno być kwestią czasu arbiter podjął dość kontrowersyjną decyzję o rzucie karnym dla Nigerii. Zdaniem sędziego Victor Moses był zahaczony przez Marcina Kamińskiego, a gracz Chelsea bardzo pewnie wykorzystał jedenastkę. Na odpowiedź ze strony Polaków musieliśmy czekać raptem cztery minuty. Znów bardzo dokładnie zacentrował Rafał Kurzawa, ale Artur Jędrzejczyk w dogodnej sytuacji nie był w stanie oddać celnego strzału.

Mecze towarzyskie przyzwyczaiły nas do tego, że trenerzy mocno rotują składem i dokonują wielu zmian i tak było i tym razem. W ciągu pięciu minut Adam Nawałka ściągnął z boiska Roberta Lewandowskiego oraz Dawida Kownackiego, a szansę na kilkanaście minut gry otrzymali najpierw Jakub Świerczok, a następnie Arkadiusz Milik.

Polacy starali się nadrobić straty i w 76 minucie gry stworzyli ku temu dobrą sytuację. W polu karnym rywali dobrze odnalazł się napastnik Ludogorca, ale jego strzał ofiarnym wślizgiem zablokowali defensorzy Nigerii. Kilka minut później do piłki wypiąstkowanej przez bramkarza gości pierwszy dopadł Grzegorz Krychowiak, ale jego potężne uderzenie z woleja okazało się niecelne. W doliczonym czasie gry do piłki dośrodkowanej przez Kurzawę znów dopadł Artur Jędrzejczyk, ale golkiper “Super Orłów” nie miał problemu ze skuteczną interwencją i Nigeryjczycy mogli się cieszyć z wygranej. Warto podkreślić, ze w takim ustawieniu rozegraliśmy już trzy spotkania i w tym czasie nie zdobyliśmy ani jednej bramki.

Polska – Nigeria 0:1 (0:0)

0:1 Victor Moses (rzut karny) 61′


Mistrzostwa świata rozpoczną się już 14 czerwca, a według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet jego największym faworytem są Niemcy i Brazylijczycy, których triumf wyceniany jest na 5,50. Kolejni na liście są Francuzi, na których wygraną kurs wynosi 7,00.

Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułJak powinien wyglądać skład reprezentacji Anglii na mistrzostwa świata?
Następny artykułMecze towarzyskie – Z Kolumbią Polacy mogą mieć nie lada problemy