Piłkarze Legii podczas fety mistrzowskiej na Placu Zamkowym odpalili race, a to nie spodobało się lokalnej policji i “Wojskowi” zostali ukarani mandatami.
W poniedziałek odbyła się nie tylko wielka gala Ekstraklasy, ale także mistrzowska feta piłkarzy Legii. Na Placu Zamkowym w Warszawie zebrały się tysiące fanów “Wojskowych”, a podczas hucznego świętowania tytułu najlepszej drużyny w kraju, wielu kibiców, ale także stołecznych piłkarzy odpaliło race. To nie spodobało się stróżom prawa, którzy postanowili ukarać trzech piłkarzy mandatami w wysokości 100 złotych.
Tym samym policjanci, którzy od dawna nie potrafią poradzić sobie z zakazaną na stadionach pirotechniką, postanowili wlepić kary ludziom odpalającym race w środku miasta. Poza wieloma kibicami Legii ukarani zostali także Aleksandar Vuković, Domagoj Antolić, Artur Jędrzejczyk oraz William Remy. Kolejnym kuriozum w tej sytuacji jest to, że race w ręku trzymał nie Remy, a inny czarnoskóry zawodnik “Wojskowych”, Cafu.
Policja wytoczyła wojnę osobom odpowiedzialnym za odpalanie rac. Czterech piłkarzy Legii ukarano mandatami w wysokości 100 złotych. Jeśli wam się wydawało, że chociaż to się policji udało, to jesteście w błędzie. Racę odpalił Cafu, a mandat dostał Remy. Ważne, że Murzyn.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) May 21, 2018
Przypomnijmy, że podopieczni Deana Klafuricia tytuł mistrzowski zapewnili sobie w ostatniej kolejce grając z Lechem Poznań na wyjeździe. Z powodu zachowania pseudokibiców “Kolejorza” mecz został przerwany przy stanie 2:0 dla Legii i ostatecznie stołeczna drużyna zwyciężyła walkowerem. Fani “Wojskowych” świętowanie trzeciego tytułu z rzędu spontanicznie rozpoczęli już w niedzielę, a dzień później mogli celebrować zwycięstwo wraz z piłkarzami.