Oficjalnie: Dawid Kownacki piłkarzem Sampdorii!

0

Stało się to, o czym głośno mówiło się już od jakiegoś czasu. Dawid Kownacki został oficjalnie piłkarzem Sampdorii Genua. Klub z Serie A zapłaci Lechowi Poznań ponad trzy miliony euro.

O przenosinach Dawida Kownackiego do Włoch po raz pierwszy poważnie zaczęło mówić się już miesiąc temu, jednak sprawa nie była taka prosta, jak początkowo się wydawało. Co prawda praktycznie pewne było, że młody napastnik opuści Poznań, ale do gry poważnie włączył się później Standard Liege.

Piłkarz wraz z agentem wybrali się zresztą nawet do Belgii, aby zapoznać się z obiektami Standardu i porozmawiać z przedstawicielami klubu. Ostatecznie od kilku dni było już jasne, że Kownacki wyląduje w Sampdorii Genua. Oferta Włochów zadowalała Lecha, a sam piłkarz także wybrał grę w Serie A.

W poniedziałek Polak wybrał się do Italii, a we wtorek przeszedł testy medyczne w nowym klubie. Te wypadły pomyślnie, a Kownacki został już oficjalnie zaprezentowany jako nowy zawodnik Sampdorii i podpisał czteroletni kontrakt. Według różnych źródeł Lech Poznań ma otrzymać za ten transfer od 3,25 do czterech milionów euro plus bonusy w zależności od występów piłkarza.

Tym samym w barwach dziesiątej drużyny poprzedniego sezonu Serie A mamy aż trzech Polaków. Już wcześniej do klubu z Genui trafili Karol Linetty i Bartosz Bereszyński. Obaj zdołali przebić się do podstawowego składu Sampdorii i pozostaje nam już tylko liczyć na to, że podobnie będzie w przypadku Kownackiego.

To, że występy w Genui mogą być doskonałą przepustką do gry w najlepszych klubach świata, doskonale pokazuje obecne okienko transferowe. Patrick Schick lada moment przeniesie się do Juventusu Turyn za 25 milionów euro. Luis Muriel został natomiast piłkarzem Sevilli. Obaj byli najlepszymi strzelcami zespołu w poprzednim sezonie i przed Polakiem stanie trudne zadanie zastąpienia ich w drużynie.

W zeszłym sezonie Kownacki zagrał w 33 meczach Lecha Poznań i zdobył wówczas dwanaście bramek. Powtórzenie podobnego wyniku w Sampdorii byłoby z pewnością sporym wyczynem.

baner

Poprzedni artykułDawid Plizga i inni. Kolejne wzmocnienia GKS-u Katowice
Następny artykułZnamy następcę Kaczmarka – Jerzy Brzęczek trenerem “Nafciarzy”!