Zakończyła się nieudana europejska przygoda Gabriela Barbosy, który jest znany jako Gabigol. 21-latek, który kosztował Inter Mediolan prawi 30 milionów euro, nie zdołał udowodnić swojej wartości na Starym Kontynencie. Teraz będzie miał szansę odbudować się w swoim kraju.
W 2016 roku Gabriel Barbosa był jednym z najbardziej rozchwytywanych zawodników – biły się o niego europejskie zespoły z czołówki, ale on wybrał Inter Mediolan. Fakt, że miał on potencjał, potwierdza fakt, że włoska drużyna zapłaciła za niego Santosowi 29,50 miliona euro.
Później było już tylko gorzej – napastnik nie był w stanie odnaleźć się w nowej rzeczywistości, w barwach Interu Mediolan na boisku pojawił się jedynie 10 razy – tylko raz udało mu się znaleźć drogę do bramki rywali.
Gabigol pierwszą część obecnego sezonu spędził na wypożyczeniu w Benfice Lizbona, gdzie także nie radził sobie lepiej. Tam zanotował wyłącznie pięć występów, które okrasił jednym trafieniem.
21-latek po powrocie z Lizbony nie zamierzał pozostać w Mediolanie. Zgodnie z tym, o czym mówiono głównie w brazylijskich mediach, jego celem był powrót do ojczyzny. Najkonkretniejszy okazał się jego dawny klub – Santos, który zdecydował się na jego roczne wypożyczenie. Jego macierzysty klub za czasowy transfer zapłaci półtorej miliona euro.
OFICIAL!
Gabriel Barbosa (21) has returned to ?? Brazil. He's re-joined Santos FC, his boyhood club, on loan from Inter.
— Scouted Football (@ScoutedFtbl) January 25, 2018
Gabigol nie ukrywa zadowolenia z powodu powrotu w rodzinne strony:
– Bardzo się cieszę, że znów będę mógł założyć koszulkę tego klubu. Kibicuję Santosowi od dziecka, podobnie było z całą moją rodziną. Wracam trochę odmieniony. Przede wszystkim dysponuję większym doświadczeniem. Całym sobą będę starał się pomóc drużynie w osiągnięciu wyznaczonych celów.