Nicolai Müller tak się cieszył z gola, że zerwał więzadła w kolanie

0
Nicolai Müller

Wydawało się, że skrzydłowy Hamburgera SV miał świetny początek sezonu. Już w ósmej minucie meczu zdobył bramkę, ale jego radość z tego faktu okazała się fatalna w skutkach. Nicolai Müller przez własną głupotę wyeliminował się z gry na siedem miesięcy.

HSV na własnym stadionie podejmowało w pierwszej kolejce Bundesligi Augsburg. Już w 8. minucie po dośrodkowaniu z przeciwnej strony pola karnego Nicolai Müller strzałem z pierwszej piłki umieścił piłkę w bramce. Okazało się potem, że był to jedyny gol spotkania, ale piłkarz nie z tego powodu będzie go długo wspominał. Gdy jego koledzy cieszyli się ze zwycięstwa, on już leżał w szpitalu.

Radość ze strzelenia gola była tak wielka, że Niemiec pobiegł w narożnik boiska i próbował świętować czymś na kształt piruetu. Upadł jednak niefortunnie na nogę i jeszcze zderzył się z chorągiewką, po czym padł na murawę. Po kilku minutach został zmieniony i już wstępna diagnoza nie była optymistyczna.

Teraz wiadomo, że piłkarz zerwał więzadła krzyżowe. Jest to najgorsza dla piłkarza kontuzja, a przerwa w grze wyniesie najprawdopodobniej ok. siedmiu miesięcy. Dramatyczny start sezonu zarówno dla niego, jak i klubu.

Dwukrotny reprezentant kraju w zeszłym sezonie walnie przyczynił się do tego, że HSV utrzymało się w Bundeslidze. Zagrał w 25 meczach, w których strzelił 5 goli i zanotował 7 asyst. 29-latek w Hamburgu gra od sezonu 2014/15.

Poprzedni artykułMarcin Wasilewski wciąż szuka nowego klubu
Następny artykułJakub Błaszczykowski – Wydaje się, że to drobny uraz