Futbol w kobiecym wydaniu nie zawsze musi się kojarzyć z nieatrakcyjnymi paniami, wręcz przeciwnie. Kobiety już dawno zaczęły przełamywać wszelkie stereotypy, a sam futbol w ich wykonaniu staje się coraz bardziej popularny. Najlepszym tego dowodem 29-letnia Kaylyn Kyle – bohaterka dzisiejszego wpisu, która od wielu lat gra w piłkę nożną.
Kaylyn Kyle
Piękna, utalentowana i pracowita – tak w skrócie można opisać Kaylyn Kyle. 29 latka, która urodziła i wychowała się w Saskatoon, największym mieście Kanadyjskiej prowincji Saskatchewan, uczęszczała do tamtejszego Bishop Mahoney High School, gdzie przyczyniła się do wielu zdobytych przez nich piłkarskich tytułów. Następnie, już na uniwersytecie, kontynuowała swoją grę zaliczając 14 występów, trzy gole i trzy asysty. Po zaledwie roku z zespołem została zaproszona do gry w drużynie narodowej piłki nożnej w Kanadzie, a także zaproponowano jej profesjonalny kontrakt w Szwecji.
Kaylyn poszczycić się może nie tylko swoją urodą, ale przede wszystkim tym, że od wielu lat gra w piłkę nożną na pozycji środkowego pomocnika. Można by rzec, że to kobieta wielu talentów, choć ja zaryzykuję stwierdzenie, że jest niezwykle ambitna i pracowita, a co więcej – miłość do sportu wyniosła z domu, bowiem jej ojciec był profesjonalnym hokeistą, natomiast matka siatkarką. Sama Kaylyn już we wczesnych latach swojego życia uprawiała gimnastykę, a także grała w baseball, koszykówkę oraz siatkówkę. Miłość do samego futbolu była jednak silniejsza, dlatego też Kaylyn postanowiła spełniać swe marzenia, skupiając się na tej dyscyplinie sportowej.
KARIERA
W 2006 roku dołączyła do kanadyjskiego klubu piłkarskiego Vancouver Whitecaps FC, gdzie grała przez sześć sezonów, aż do roku 2012. Nieco później, bo na początku stycznia 2013 roku, dołączyła do drużyny Seattle Reign FC występującej w National Women’s Soccer League. Po rozegraniu kilku spotkań w pomocy, Kyle została przesunięta do tyłu na środek obrony, aby wzmocnić młodą defensywę zespołu. Jako obrońca była czołowym strzelcem drużyny, trafiając trzykrotnie w sezonie 2013. Ostatecznie rozegrała 21 meczów, z czego aż 19 w pierwszym składzie, co dało łącznie ponad 1700 minut.
W 2015 roku podpisała kontrakt z Portland Thorns FC, dołączając tym samym do koleżanek kanadyjskiego pochodzenia: Christine Sinclair i Rhian Wilkinson. Pod koniec października 2015 roku przejęta została przez nowo powstały klub Orlando Pride. To jednak nie wszystko, bowiem bohaterka mojego dzisiejszego wpisu, tak jak wspomniałam nieco wyżej, jest też reprezentantką Kanady. Wraz ze swoją drużyną zdobyła między innymi brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie.
Kaylyn odpowiada
Na pytanie co było najważniejszym momentem w jej życiu odpowiada:
Najważniejszym momentem w mojej karierze – i myślę, że zawsze będzie – było zdobycie brązowego medalu na Igrzyskach Olimpijskich, gdzie miałam przy sobie całą moją rodzinę. To był taki moment, którego nie można kupić za żadne pieniądze, a ja zapamiętam tę chwilę aż do dnia, w którym umrę!
Jak sama o sobie mówi, ma obsesję na punkcie mody. Wraz z siostrą, która pracuje w branży modowej w Europie, prowadzą własnego bloga. Jest to więc kolejna rzecz po futbolu, którą obie kochają.
Jesteśmy podekscytowane prowadzeniem własnego bloga modowego i pokazywaniem naszego stylu. Uwielbiamy szukać ukrytych butików, gdzie są niesamowite rzeczy, których nikt inny nie będzie miał. Tak, jestem piłkarzem, ale na koniec dnia jestem człowiekiem, mam inne zainteresowania. Nie będę miała takiego ciała w wieku 60 lat i nie będę grać w piłkę nożną zawsze, więc zawsze trzeba patrzeć w przyszłość – poza moją futbolową karierę.
Nasza bohaterka nie interesuje się jednak tylko modą, uwielbia też wszelkiego rodzaju muzykę, szczególnie podczas treningu, o czym sama otwarcie mówi:
Muzyka jest dla mnie bardzo ważna, zwłaszcza w czasie treningu. Uwielbiam wszelkiego rodzaju muzykę, ale podczas pracy najbardziej lubię słuchać techno i dance jak np. Beyonce, Rihanna czy Lady Gaga. Niestety, nigdy nie widziałem żadnej z nich na koncercie. Chodzenie na festiwale muzyczne za granicą lub chociaż w Kalifornii są tym, co zdecydowanie znajduje się na mojej bucket list.
Prywatnie związana z Harrisonem Heathem – piłkarzem grającym w Atlanta United FC, z którym spodziewają się potomka. Serdeczne gratulacje!
❤️ Baby Heath coming June 2018 ❤️ pic.twitter.com/710CKWCx8J
— Kaylyn Kyle (@KaylynKyle) January 21, 2018
Powyższa historia jest co prawda nieco krótka, niemniej jednak pokazuje, że można połączyć wiele pasji. Futbol w kobiecym wydaniu wcale nie musi być mało atrakcyjny, czego najlepszym dowodem są załączone zdjęcia.