FIFA wybrała gospodarzy kolejnego wielkiego turnieju. Mistrzostwa świata w 2026 roku zorganizują Stany Zjednoczone, Kanada oraz Meksyk.
Po raz drugi w historii będziemy świadkami organizacji mundialu przez więcej niż jedno państwo. Po raz pierwszy mistrzostwa świata wspólnie zorganizowały Korea Południowa oraz Japonia w 2002 roku, a teraz wielki turniej przypadł Stanom Zjednoczonym, Kanadzie oraz Meksykowi. Potrójna kandydatura pokonała Maroko zbierając aż 67 procent głosów – tym razem wyboru dokonali członkowie organizacji FIFA, a nie osoby zasiadające w Komitecie Wykonawczym.
Mundial w 2026 roku zostanie rozegrany w szesnastu miastach, w tym aż dziesięciu w Stanach Zjednoczonych i po trzech w Kanadzie i Meksyku. Finał odbędzie się w East Rutherford niedaleko Nowego Yorku na MetLife Stadium, który mieści niemal 85 tysięcy widzów.
Mundial 2026 roku w Meksyku, USA i Kanady może znacząco redukować szanse Argentyny i Urugwaju na MŚ 2030. Prezydent CONMEBOL Dominguez walnął poniekąd focha ARG i URU za to, że tamci usilnie nie chcą dopuścić Paragwaju jako dodatkowego członka gospodarza pic.twitter.com/UYlXT0kXX7
— Michał Borowy (@MiBorowy) June 13, 2018
Przypomnijmy, że Stany Zjednoczone (1994) i Meksyk (1970, 1986) były już organizatorami mistrzostw świata, natomiast Kanada będzie debiutantem przy byciu gospodarzem takiego turnieju, ale wielokrotnie przygotowywała juniorskie imprezy.
Warto odnotować, że po raz pierwszy do walki o Puchar Świata stanie 48 zespołów, co rzecz jasna powiększa także liczbę spotkań na mistrzostwach – tym razem odbędzie się 80 meczów, a turniej potrwa 34 dni.
Islandia swój pierwszy mecz mundialu rozegra 16 czerwca, kiedy to zmierzy się z Argentyną. LVBet zdecydowanie wyżej ocenia szanse zespołu z Ameryki Południowej. Za wygraną Messiego i spółki proponuje kurs:1.36. Kurs na Islandię to: 10.00.