Manchester City nie przestaje zaskakiwać i po raz drugi w trwającym okienku transferowym bije rekord sumy wyłożonej na obrońcę. Benjamin Mendy ma kosztować “Obywateli” 52 miliony funtów!
Zespół prowadzony przez Pepe Guardiolę zaakceptował wysokie warunki AS Monaco i wygrał wyścig po Benjamina Mendy'ego. 23-letni Francuz podpisał pięcioletnią umowę z nowym klubem i w nadchodzącym sezonie będzie przywdziewać trykot z numerem 22.
– Jestem po prostu zachwycony dołączeniem do Manchesteru City. To jeden z największych klubów w Europie, a Pep Guardiola stara się ofensywnie ustawiać zespół. Jestem pewnien, że w ciągu kilku lat w tym klubie osiągnę sukcesy – powiedział po podpisaniu kontraktu Mendy.
All the @benmendy23 facts you need! #BlueMendy pic.twitter.com/ECMYJMrWzx
— Manchester City (@ManCity) July 24, 2017
Mendy w minionym sezonie rozegrał aż 39 spotkań dla Monaco, w których zdobył jedną bramkę i zanotował jedenaście asyst. Świetne występy lewego obrońcy przyciągnęły tłumy chętnych, a sam piłkarz ostatecznie zdecydował się na grę dla “Obywateli”.
Szaleństwo w defensywie
Warto przypomnieć, że Mendy jest trzecim bocznym obrońcą sprowadzonym przez Manchester City w trwającym okienku transferowym. Za niego, Danilo i Kyle'a Walkera włodarze klubu zapłacili ponad 130 milionów. Do klubu za niemałe pieniądze już wcześniej przyszli także Bernardo Silva i Ederson.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w zespole z Księstwa Monako. Poza wymienionymi już Mendym i Bernardo Silvą z klubu odszedł też między innymi Tiemoue Bakayoko. Wyprzedaż w drużynie mistrzów Francji trwa i w takim wypadku trudno spodziewać się, by Kylian Mbappe zdecydował się na dłuższy pobyt w klubie.
Proud to announce you guys that I've officially joined @ManCity today !! ?? A dream come true to play under Pep's orders ?? #BM22 pic.twitter.com/3X18oIzDmC
— Benjamin Mendy (@benmendy23) July 24, 2017