Po kilku frustrujących latach, podczas których Luke Shaw nie miał okazji przekonać do siebie żadnego z trenerów Manchesteru United, spekuluje się, iż w lecie będzie miał okazję opuścić ten klub. Jakie drogi się przed nim otwierają?
Luke Shaw do Manchesteru United dołączył w 2014 roku jako 19-latek. Od tego czasu nie tylko nie udało mu się zanotować progresu, ale także prezentuje się gorzej, niż miało to miejsce po przyjściu do popularnych “Czerwonych Diabłów”. Wydaje się to nie do pomyślenia, że tak utalentowany zawodnik nie potrafił się rozwinąć w klubie, który był uważany za idealny dla niego. Tak się jednak stało.
Shaw za czasów rządów Louisa van Gaala miał problem z dyscypliną oraz kontuzjami, a gdy stery przejął Jose Mourinho, to po prostu nie widział miejsca dla tego zawodnika. Ostatnim tego potwierdzeniem był ostatni mecz z Brightonem – Mourinho zmienił Shawa w przerwie, a następnie, gdy był pytany o powody, to nie zrobił nic, aby obronić swojego zawodnika, a po prostu przyznał, że każdy atak jego stroną, kończył się akcją dla rywali.
Pochettino openly told Luke Shaw & the press he didn’t works hard enough.
Hodgson openly told Luke Shaw & the press that he wasn’t fit enough.
LvG openly told Luke Shaw & the press he was unfit & didn’t listen to instructions.
Jose’s open criticism of Luke Shaw is bullying ?
— Terry Flewers (@TerryFlewersTFT) March 19, 2018
Łącząc to wszystko w całość, niczym dziwnym nie są doniesienia mówiące, że Shaw już w lecie będzie mógł zmienić barwy klubowe. Dlaczego Shaw miałby zostać w klubie, w którym nie jest ceniony przez trenera? Teraz pytanie brzmi: gdzie może trafić? jakie kluby mogą go chcieć? Dowiecie się tego w tym tekście!
Marzenie: Tottenham
Najlepszy, jak dotychczas sezon w karierze Shawa miał miejsce w Southampton, gdzie jego trenerem był pracujący teraz w Tottenhamie Mauricio Pochettino. Był tak dobry, że pomimo 18 lat na karku, znalazł się w drużynie sezonu Premier League. Następnie Manchester United uczynił go najdroższym nastolatkiem wszechczasów i zapłacił za niego 27 milionów funtów.
Ponownie połączenie go z Pochettino, który wie jak pracować z talentami, byłoby idealnym rozwiązaniem dla nich obu. Trzeba pamiętać, że on dopiero ma 23 lata, dlatego wciąż wiele przed nim. Przejście do Spurs, gdzie jest kilka innych talentów, bardzo się o nich dba i wie jak podchodzić do młodych ludzi, byłoby dla niego szansą na odbudowę.
Negocjacje z prezesem Tottenhamu, Danielem Levy'm, nigdy nie są łatwe, dlatego przenosiny Shawa do tego klubu trzeba traktować jako marzenie.
Realizm: Everton
W związku z tym trzeba przyjrzeć się bardziej realistycznym opcją, którą bez wątpienia jest Everton. Popularni “The Tofiees” w 2017 roku pokazali, że stać ich na wydawanie ogromnych pieniędzy i są w stanie to robić, gdy chcą ściągnąć danego zawodnika. Shaw może mieć swoje wady, ale braku talentu nie można mu odmówić. Co więcej – Leighton Baines ma już 33 lata, dlatego włodarze klubu coraz poważniej muszą się rozglądać za jego następcą.
W środowisku, gdzie presja nie jest tak duża, jak w United, gdzie jego mentorem byłby Baines, Shaw ma szansę, aby ponownie rozkwitnąć.
Dzika karta: Burnley
Okienka transferowe zwykle przynoszą jakieś niespodzianki, więc zmiana barw klubowych Shawa może będzie jedną z nich? Zdrowy rozsądek może podpowiedzieć Shawowi, że warto przenieść się do klubu o mniejszej renomie, w którym będzie miał szansę się odbudować. Dlaczego nie Burnley?
Sean Dyche udowodnił, że jest zadziwiającym trenerem. Jego drużyna potrafi konkurować niemal z każdym rywalem i zajmuje siódme miejsce w Premier League. Po prostu solidny zespół. Zespół, w którym kolorytu dodać mógłby taki gracz jak Shaw.