
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami brytyjskich mediów Marco Silva będzie odpowiadać za wyniki Evertonu w przyszłym sezonie.
Drużyna z Goodison Park poprzedni sezon Premier League zakończyła na ósmym miejscu, a Sam Allardyce, chociaż bez żadnych problemów uchronił Everton przed walką o utrzymanie, po zakończeniu rozgrywek został zwolniony. Farhad Moshiri zdawał sobie sprawę, że kibice “The Toffees” nie zaakceptują siermiężnego stylu gry uwielbianego przez Anglika i tak jak zapowiadano już wcześniej, nowym trenerem Evertonu został Marco Silva.
– Wiem, czego oczekują fani z Goodison Park. Oni chcą dobrych wyników, ale nie tylko. Chcę, by kibice Evertonu byli dumni, oglądając naszą drużynę w akcji. Chcę by czuli, że jesteśmy zjednoczeni, ciężko pracujemy i cieszymy się grą w piłkę, bo to również jest ważne – powiedział tuż po podpisaniu umowy portugalski menedżer.
? | #WelcomeMarco pic.twitter.com/7pfgkNtgBw
— Everton (@Everton) May 31, 2018
Przypomnijmy, że Marco Silva poprzedni sezon rozpoczął jako menedżer Watfordu. “Szerszenie” pod jego wodzą dobrze weszły w rozgrywki, ale z biegiem czasu przestały punktować i 40-latek stracił pracę. Teraz jeden z najbardziej utalentowanych menedżerów na Wyspach ma sprawić, by Everton włączył się do walki o europejskie puchary, prezentując przy tym ładny dla oka styl gry.
Mistrzostwa świata rozpoczną się już 14 czerwca, a według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet jego największym faworytem są Niemcy i Brazylijczycy, których triumf wyceniany jest na 5,50. Kolejni na liście są Francuzi, na których wygraną kurs wynosi 7,00
Odbierz 20 PLN bez depozytu!