
Marco Reus kilka dni temu przedłużył kontrakt z Borussią Dortmund, czym dał do zrozumienia, że wiąże z tym klubem plany na przyszłość. Więcej o swojej decyzji i innych kwestiach opowiedział w wywiadzie dla portalu Goal.com.
Goal.com: Marco, już w wieku sześciu lat dołączyłeś do młodzieżowych drużyn Borussii Dortmund. Wprawdzie potem miałeś kilka lat przerwy, ale jak oceniasz tę współpracę po 15 latach?
Marco Reus: Urodziłem się w Dortmundzie, gdzie automatycznie stajesz się żółty i czarny. Grałem tu przez wiele lat w mojej młodości, ale na początku nie miałem okazji stać się zawodowym piłkarzem i zrealizować swoje marzenia. Potem dalej rozwijałem się w Rot Weiss Ahlen i Borussii Moenchengladbach, gdzie w końcu rozwinąłem się na tyle, że zasłużyłem na powrót do BVB. To zawsze było moje marzenie, atmosfera jaka panuje na stadionie, to coś niesamowitego. Spełniły się moje sny z dzieciństwa.
Goal.com: Czyli Twoje przedłużenie kontraktu to logiczna decyzja?
Marco Reus: Powiedzieć, że to logiczna decyzja, to duże uproszczenie. Mam już 28 lat, więc można się spodziewać, że to mój ostatni kontrakt. Wiem, że czeka mnie ostatnie pięć-sześć lat gry na wysokim poziomie, więc musiałem wiedzieć czego chcę. A ja chciałem dać sygnał, że czuję się związany z tym klubem i chcę go poprowadzić do dobrych wyników na arenie międzynarodowej. Teraz skupiamy się w walce o awans do Ligi Mistrzów, a za kilka tygodni będę celował w mistrzostwa świata w Rosji.
Marco Reus extends his Borussia Dortmund contract to 2023! ?⚫ #REUS2023 pic.twitter.com/WVUGdEGlUy
— B/R Football (@brfootball) March 9, 2018
Goal.com: Piłkarze, którzy przez całą karierę, bądź jej większość, grają w jednym klubie, na wzór Francesco Totti'ego, to coraz częstsza rzadkość. Czy bycie legendą to dla Ciebie coś atrakcyjnego?
Marco Reus: Co oznacza bycie legendą? Nie wiem z czym się to wiąże. Wszyscy robią to, co uważają za najlepsze i chcą jak najlepiej wykorzystać swoją karierę. Oczywiście wiadomo, że gracze na wzór Totti'ego są uwielbiani przez kibiców i miło, że ktoś uważa, iż ze mną może być podobnie.
Goal.com: 2017 rok był bardzo burzliwy dla ludzi związanych z Borussią Dortmund. Zamieszanie z odejściem Ousmane'go Dembele'go, plotki dotyczące Pierre-Emericka Aubameyanga, zwolnienie Petera Bosza i atak terrorystyczny. Jakie są Twoje doświadczenia?
Marco Reus: Zacznę od tego, że w tym roku zdobyliśmy także Puchar Niemiec. Mogłeś zapomnieć, jasne. Ale dzisiejsze społeczeństwo bardziej się skupia na tym, co negatywne. A do każdej dziedziny trzeba podchodzić pozytywnie. Przecież to jest to czego się oczekuje od początku – od momentu, gdy jeszcze Twoi rodzice decydują o rozpoczęciu przygody z piłką nożną.
Goal.com: Jak zespół poradził sobie z atakiem terrorystycznym?
Marco Reus: Nie było mnie w tym autokarze, więc nie mogę powiedzieć co czują moi koledzy, którzy w nim byli. W każdym razie każdy musi znaleźć swój indywidualny sposób radzenia sobie z tym strasznym doświadczeniem. To całkiem normalne, że człowiek nie poradzi sobie z tym z dnia na dzień – nie da się tak po prostu wrócić do normalności. To wymaga czasu i może mieć również skutki uboczne. Klub postąpił słusznie i zaoferował nam pomoc zewnętrzną.
Goal.com: Przejdźmy teraz do innych problemów. Czy kontuzje mogą powodować kłopoty z psychiką? Osobiście coś o tym wiesz. Jak ci się udaje wracać po kontuzjach w tak dobrym stylu?
Marco Reus: Człowiek zadaje sobie najważniejsze pytanie: Ile zostało do powrotu? To nie tak, że nie mam motywacji do uprawiania tego sportu, który tak bardzo kocham, a to sprawia mi ogromną przyjemność każdego dnia. Najważniejsza jest cierpliwość, musisz zaakceptować obecną sytuację i żyć ze świadomością, że wkrótce wszystko wróci do normy. Na świecie jest dużo gorszych rzeczy, więc kontuzje to dla mnie drobnostki.
Marco Reus has never been shy of the goals when available for Borussia Dortmund. ⚽ pic.twitter.com/mtN8tsIW72
— Squawka Football (@Squawka) March 9, 2018
Goal.com: Czy kontuzje mogą powodować stres?
Marco Reus: Trudno powiedzieć. W moim przypadku czas, podczas którego nie wychodziłem na boisko, wpłynął na mnie bardzo dobrze. Jest mi łatwiej poradzić sobie z wieloma rzeczami. Teraz gra w piłkę sprawia mi ogromną radość. Zdobycie takiego luzu jest bardzo ważne w zawodzie piłkarza.
Goal.com: Jakie cele chcesz zrealizować w tym sezonie?
Marco Reus: Zasadniczo chcemy się zakwalifikować do Ligi Mistrzów – to nasz główny cel, bez względu na koszty. Należymy do światowej czołówki, ale teraz musimy to udowodnić. Ponadto, osobiście, dla mnie ważnym punktem jest wyjazd na mistrzostwa świata, które odbędą się w Rosji.
If Marco Reus is healthy, does he deserve a spot on Germany's World Cup squad? pic.twitter.com/k4PKDxoGiE
— FOX Soccer (@FOXSoccer) March 9, 2018
Goal.com: Jest to tak ważne tylko dlatego, że opuściłeś dwie ostatnie duże imprezy?
Marco Reus: To przeszłość, nie mogę tego zmienić. Nie jestem też kimś, kto patrzy daleko w przyszłość. Wszystko się może zmieniać z dnia na dzień. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, to mam ogromne szansę, aby polecieć tam wraz z reprezentacją.