Manchester City jest gotowy na życie bez Vincenta Kompany’ego

0

Vincent Kompany przez wiele lat był kluczowym zawodnikiem Manchesteru City, ale wszystko wskazuje, że w tym klubie są już przygotowani na funkcjonowanie bez niego, a na pewno ta perspektywa jest mniej zniechęcająca, niż miało to miejsce jeszcze chociażby kilkanaście miesięcy temu.

Podobnie sytuacja wygląda z Nicolasem Otamendim oraz Johnem Stonesem, którzy wydawali się być parą środkowych obrońców na lata. Tymczasem Manchester City pobił rekord transferowy, aby pozyskać młodego defensora Athletic Bilbao, Aymerica Laporte. Jest to posunięcie, które nie tylko zwiększa konkurencję na tej pozycji, ale także przesuwa Vincenta Kompany'ego na czwarty wybór Pepa Guardioli.

Minęły cztery lata, odkąd Kompany rozegrał więcej niż dziesięć meczów z rzędu w Premier League. Być może zbiegiem okoliczności nie jest fakt, że Manchester City zanotował wtedy serię ośmiu wygranych meczów z rzędu (najdłuższa seria do czasu tej, która miała miejsce za rządów Guardioli). Jest to statystyka, która podkreśla dwie rzeczy.

Po pierwsze pokazuje, jak ważnym zawodnikiem dla “The Citizens” jest Kompany. Jedyny piłkarz tego klubu, który trzy lata z rzędu był nominowany do najlepszej jedenastki sezonu w Premier League. Przez kilka lat był uważany za wybitnego obrońcę. Przywódca. Piłkarz niezastąpiony. Talizman.

Po drugie obecna sytuacja pokazuje, że City znalazło skuteczne rozwiązanie podczas jego nieobecności. Otamendi stał się solidnym punktem zespołu, a Stones nadal się rozwija. To jednak nie zaspokoiło działaczy dostatecznie, w związku z czym pokusili się jeszcze o pozyskanie Laporte.

Kompany od dłuższego czasu ma problemy nie tylko z kondycją, ale także ze zdrowiem. Uraz pachwiny, kolana, ścięgna udowego, czy łydki – to ostatnie problemy reprezentanta Belgii. Jeśli on nadal jest przydatny Manchesterowi City na boisku, to jest to oznaka tego, jakim kiedyś był zawodnikiem. Czas nie działa na jego korzyść.

Kompany zapewnia, że byłby w stanie wrócić do pierwszego składu Manchesteru City. Na szczęście Guardiola może spać spokojnie, bowiem Belg jest dopiero awaryjnym wyborem. Sam Kompany zdaje sobie sprawę, że nie jest już konkurencyjny i zamierza się cieszyć ostatnimi 18 miesiącami kontraktu z City, który na 99 proc. nie zostanie przedłużony.

Nikt się nie spodziewa, że Kompany znów rozpocznie w pierwszym składzie 10 meczów z rzędu. Dobrą wiadomością dla Manchesteru City jest to, że oni już go nie potrzebują. W wieku 31 lat jest już uważany za swego rodzaju legendę klubu, a jego nagrodą za zaangażowanie oraz lojalność będzie trzecie mistrzostwo Anglii, za które puchar wzniesie już w maju.


Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!

baner-fortuna-gol

PRZEZSky Sports
Poprzedni artykułNowy kontrakt Mesuta Oezila daje nadzieje na poprawę
Następny artykułKomorowski nie myśli o powrocie do gry. “Chcę żyć jak normalny człowiek”