Łukasz Piszczek to od wielu lat etatowy reprezentant Polski oraz piłkarz Borussii Dortmund. Nie od dziś jednak wiadomo, że obrońca czynnie wspiera klub, w którym się wychował – LKS Goczałkowice. 31-latek doznał kontuzji więzadeł, przez co pozostał w Polsce i zdecydował się pojechać na wyjazdowy mecz wraz z zawodnikami tego zespołu.
W ostatnich dniach hitem internetu na portalach społecznościowych było zdjęcie Łukasza Piszczka, który wraz z kulami ortopedycznymi w rękach z ławki rezerwowych wspiera piłkarzy LKS Goczałkowice, którzy w meczu IV ligi mierzyli się z Polonią Bytom.
LKS Goczałkowice wygrał dziś swój mecz w IV lidze z Polonią Bytom. Na ławce pojawił się Łukasz Piszczek. Foto: Anna Szłapa pic.twitter.com/u2BFFwtMYM
— Bartłomiej Kawalec (@B_Kawalec) October 14, 2017
Piłkarz Borussii Dortmund w wywiadzie z portalem “Łączy nas piłka” zdradził, że w Bytomiu był drugim trenerem i starał się wspierać szkoleniowca zespołu, który także jest piłkarzem:
– Starałem się cały czas podpowiadać chłopakom i pomagać grającemu trenerowi, który przebywając na boisku ma utrudnione zadanie, żeby spojrzeć na całość. Dlatego też przyjąłem funkcję drugiego trenera i próbowałem przekazywać pewne uwagi.
LKS Goczałkowice jest związany z rodziną Piszczków. Adam, brat Łukasza, jest zawodnikiem tego klubu, a ich ojciec jest jego wiceprezesem:
– Tata zawsze był związany z klubem, odkąd pamiętam. Brat Adam też grał w piłkę, potem nieco od tego odszedł. Grał później w amatorskich ligach szóstek, ale z kolegami zaczął rozważać powrót. Gdy o tym usłyszałem, zadeklarowałem, że jeśli tak będzie, zaangażuję się trochę mocniej. Tak to się właśnie zaczęło. Adam też pewnie nie myślał, że przyjdzie mu grać w IV lidze, podobnie jak kolegom, bo zazwyczaj był to poziom A-klasy. Cieszę się, że teraz mogą sprawdzać się wyżej i widać po tych meczach, że rywale są bardziej poukładani i trzeba się starać jeszcze bardziej.
Piszczek przyznał, że wspieranie kolegów z Goczałkowic jest dla niego także pewnego rodzaju odskocznią od kontuzji, którą aktualnie leczy:
– Teraz trafiła mi się kontuzja, więc nieco chciałem uciec myślami od negatywnych spraw i to mi na pewno pomogło. Nie siedzę tylko w domu i to też jest fajne. Każdy szuka swojej drogi ucieczki.