W drugim sobotnim spotkaniu LOTTO Ekstraklasy odbyły się derby Małopolski. Wisła Kraków podejmowała Sandecję Nowy Sącz. Gospodarze po dwóch spotkaniach bez zwycięstwa chcieli powrócić na zwycięską ścieżkę.
Bukmacherzy odrobinę wyżej ocenili szansę “Białej Gwiazdy” na zwycięstwo. Za to, że ekipa Kiko Ramireza sięgnie po trzy punkty ForBET wycenił na 1.95, za remis proponował kurs: 3.95, a za wygraną “Sączersów”: 4.00.'
Wisła Kraków przystępowała do tego pojedynku poważnie osłabiona. W jej składzie brakowało aż pięciu istotnych zawodników. Nie mogli zagrać: Paweł Brożek, Ivan Gonzalez, Pol Llonch i Fran Velez, a podczas rozgrzewki urazu nabawił się Albańczyk, Vullnet Basha.
Na początku gospodarze cofnęli się, nie naciskali Sandecji. Goście natomiast wyszli chyba z postanowieniem jak najszybszego objęcia prowadzenia. “Biała Gwiazda” jakby na to czekała. W 13. minucie było już 1:0 dla krakowian. Szybka kontra, piłka trafiła do Carlitosa Lopeza, a ten precyzyjnie zagrał do Jesusa Imaza, który umieścił futbolówkę w bramce strzeżonej przez Michała Gliwę.
Goście po stracie zachowali się jak małe dziecko, które dostanie po “łapkach”. Przeszła im ochota na huraganowe ataki. Mało tego. Przestali w ogóle zapędzać się i przede wszystkim stwarzać jakiekolwiek zagrożenie pod bramką Michała Buchalika. W pierwszej odsłonie gry oddali jeden strzał, z ponad 30 metrów!
W 63. minucie było już 2:0. Sędziujący zawody Krzysztof Jakubik dopatrzył się faulu w obrębie “szesnastki” Grzegorza Barana na Zoranie Arseniciu i wskazał na “wapno”. Do piłki podszedł Carlitos Lopez i pewnym strzałem pokonał golkipera Sandecji. Było to jedenaste trafienie Hiszpana w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy.
Carlitos miał więc już na koncie gola i asystę. Mógł mieć również drugie podanie otwierające koledze drogę do bramki, ale w 89. minucie arbiter cofnął decyzję o uznaniu gola Imaza.
VAR odebrał Carlitosowi dublet po tym spalonym. Milimetry. Dosłownie #WISSAN pic.twitter.com/7bECXad1Hk
— Konrad Mazur (@KonradMazur89) November 4, 2017
Wisła jednak strzeliła jeszcze jednego gola. W doliczonym czasie gry Krzysztof Jakubik podyktował kolejny rzut karny. Jedenastkę pewnie na gola zamienił Victor Perez.
Krótko i w temacie #WISSAN #PanCarlitos pic.twitter.com/CrqoDgrzBx
— Weszło! (@WeszloCom) November 4, 2017
Wisła wygrała zasłużenie będąc szczególnie w drugiej połowie zespołem po prostu lepszym. Drużyna Kiko Ramireza zneutralizowała wszystkie opcje w ataku gości. Sandecja praktycznie nie stworzyła żadnego zagrożenia.
Wisła Kraków – Sandecja Nowy Sącz 3:0 (1:0)
1:0 Jesus Imaz 13′
2:0 Carlitos Lopez 64′ – rzut karny
3:0 Victor Perez 90'+ 7 – rzut karny
Wisła:
Buchalik – Bartkowski, Głowacki, Arsenić, Sadlok – Boguski (79. Bartosz), Halilović, Pérez, Imaz – Ondrášek (72. Wojtkowski), Carlitos (90. Kolar)
Sandecja:
Gliwa, Mraz, Szufryn, Piter-Bucko, Kuban (69. Korzym), Baran, Cetnarski (72. Kasprzak), Brzyski, Trochim, Danek (62. Dudzic), Piszczek
Sędzia: Krzysztof Jakubik