Bundesliga – Lewandowski i spółka nie dali szans Borussii

0

W absolutnym hicie Bundesligi Bayern Monachium nie dał żadnych szans Borussii Dortmund i ograł ją aż 3:0. Jedną z bramek zdobył powracający po króciutkiej przerwie Robert Lewandowski.

W spotkaniu, które było przystawką przed głównym sobotnim daniem faworytem było RB Lipsk, na które zwycięstwo kurs według oferty bukmachera Fortuna wynosił 1,42. Gospodarze wygrali i ucieszyli stawiających na takie zdarzenie, ale wykonanie tego zadania sprawiło im wiele problemów.

Na prowadzenie w 56 minucie wyszli gracze Hannoveru – po szybkiej kontrze piłka trafiła pod nogi Jonathasa, który nie mógł zmarnować fantastycznej sytuacji i zdobył trzecią bramkę w tym sezonie.

Gospodarze wzięli się do roboty kwadrans później. a autorem wyrównującego trafienia był Yussuf Poulsen. Ta akcja była kalką wyżej opisywanej kontry – dobre wejście prawą stroną, dogranie wzdłuż bramki i tak zwane dołożenie nogi z bliskiej odległości.

Gdy wydawało się, że zespoły zajmujące miejsca w czołówce Bundesligi podzielą się punktami i sprawią radość drużynom z pobliskich miejsc przypomniał o sobie Timo Werner. Niezwykle skuteczny napastnik wykorzystał dobre zgranie Emila Forsberga i wprawił kibiców znajdujących się na stadionie RB Arena w istne szaleństwo!

RB Lipsk – Hannover 2:1 (0:0) 

0:1 Jonathas 56′

1:1 Yussuf Poulsen 70′

2:1 Timo Werner 85′

Koncert Bayernu na Signal Iduna Park

Wszyscy fani Bundesligi ostrzyli sobie zęby na pojedynek Borussii z Bayernem i spodziewali się prawdziwych piłkarskich fajerwerków. Trzeba przyznać, że ten mecz nie mógł zawieźć nawet największych optymistów, bowiem było to wręcz kosmiczne widowisko. Gra toczyła się w bardzo szybkim tempie i oba zespoły stwarzały sobie sporo groźnych sytuacji. Jako pierwszy świetną skutecznością popisał się Arjen Robben, który przy okazji udowodnił, że BVB jest jednym z jego ulubionych rywali. Po świetnym przyjęciu i przytomnym odegraniu ze strony Jamesa Rodrigueza Holender potężnie uderzył na długi słupek i Roman Burki nie miał szans na skuteczną interwencję.

Kwadrans później gospodarze stworzyli świetną szansę na wyrównanie. Po głupiej stracie Bawarczyków w środku pola Shinji Kagawa zagrał dobrą prostopadłą piłkę w stronę Andrija Jarmolenki, a Ukrainiec trafił wprost w Svena Ulreicha. To była pierwsza , ale absolutnie nie ostatnia świetna interwencja bramkarza Bayernu.

To, co nie udało się Jarmolence, kilka minut później zrobił Robert Lewandowski. Dobrym zagraniem z prawej strony boiska popisał się bardzo aktywny tego dnia Joshua Kimmich, a kapitan reprezentacji Polski miał sporo szczęścia przy próbie uderzenia krzyżakiem – piłka odbiła się jeszcze od jednego z defensorów Borussii i wpadła do siatki obok zdezorientowanego Burkiego.

W przerwie na twarzach kibiców gospodarzy nie można było dostrzec uśmiechów, ale najwierniejsi fani z całą pewnością wierzyli, że ich ulubieńcy będą w stanie odwrócić losy tego spotkania, tym bardziej, że gracze Petera Bosza w pierwszej części gry mieli wiele szans na zdobycie bramki. Cztery minuty po wznowieniu gry kolejną świetną akcję przeprowadził Christian Pulisic, ale po jego dograniu Jarmolenko i Aubameyang przeszkodzili sobie przy próbie strzału i o trafieniu kontaktowym nie mogło być mowy.

Gdy Borussia zaczęła się rozkręcać, Bayern w końcu zamknął mecz. James Rodriguez po raz kolejny przytomnie odegrał do lepiej ustawionego partnera, David Alaba ostro zacentrował piłkę w pole karne, a ta odbiła się od słupka i wpadła do bramki rywali. Początkowo wydawało się, że tor lotu futbolówki zmienił szarżujący Robert Lewandowski, ale powtórki wykazały, że Polak nie będzie mógł cieszyć się z dubletu.

W ostatnich minutach doczekaliśmy się na honorowe trafienie gospodarzy – Marc Bartra otrzymał piłkę w polu karnym rywali i szybko zdecydował się na uderzenie prawą nogą, po którym piłka wylądowała w okienku bramki strzeżonej przez Svena Ulreicha. Co to było za trafienie byłego gracza Barcelony!

Borussia Dortmund – Bayern Monachium 1:3 (0:2)

0:1 Arjen Robben 17′

0:2 Robert Lewandowski 37′

0:3 David Alaba 67′

1:3 Marc Bartra 88′

W pozostałych spotkaniach warto odnotować start Bartosza Kapustki w meczu z Schalke O4. Co prawda drużyna Polaka przegrała po trafieniu Daniela Caligiuriego, ale reprezentant Polski pokazał się z dobrej strony i liczymy, że dzięki temu będzie częściej pojawiać się na boisku.

Nie możemy ominąć także szokującej wpadki bramkarz Mainz – Robin Zentner zagapił się i zgubił piłkę, ale w ostatniej chwili naprawił swój błąd i jego zespół nie stracił prowadzenia. Nie chcielibyśmy być kibicami “Die Nullfünfer” podczas tej sytuacji.

Pozostałe sobotnie wyniki Bundesligi:

Augsburg – Bayer Leverkusen 1:1 (0:0)

0:1 Kevin Volland 47′

1:1 Kevin Danso 49′

Hamburger SV – Vfb Stuttgart 3:1 (1:0)

1:0 Aaron Hunt 20′

1:1 Daniel Ginczek (rzut karny) 55′

2:1 Filip Kostic 65′

3:1 Jann-Fiete Arp 69′

Borussia Monchengladbach – FSV Mainz 1:1 (0:1)

0:1 Abdou Diallo 19′

1:1 Jannik Vestergaard 67′

Freiburg – Schalke 0:1 (0:0)

0:1 Daniel Caligiuri 62′


BONUS 100% DO 1000 PLN

LV Bet - nawet 1.000 złotych bonusu

  1. Zarejestruj konto na LVbet za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Dokonaj depozytu minimum 100 PLN
  3. Odbierz równowartość nawet 1000 PLN
  4. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Poprzedni artykułLOTTO Ekstraklasa – pewne zwycięstwo Wisły Kraków
Następny artykułPremier League – nieśmiertelny Crouch, wielki powrót Mane