LOTTO Ekstraklasa – Zagłębie wygrywa z Wisłą i jest liderem!

0
Jakub Świerczok znów strzela, a Zagłębie Lubin wygrywa kolejny mecz

Zagłębie Lubin pozostaje jedyną drużyną, która w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy jeszcze nie przegrała. Ekipa Piotra Stokowca na zakończenie szóstej kolejki pokonała u siebie Wisłę Kraków 3:0. Dzięki temu “Miedziowi” zostali liderami tabeli.

Na koniec szóstej kolejki LOTTO Ekstraklasy kibiców czekało bardzo ciekawie zapowiadające się spotkanie w Lubinie. Zagłębie i Wisła Kraków prezentują się na początku obecnego sezonu bardzo dobrze i było jasne, że drużyna, która wygra to spotkanie, zakończy kolejkę na pozycji lidera naszej ligi.

Szybki początek

Gospodarze byli jedyną drużyną, która w tym sezonie ligowym jeszcze nie przegrała – do piątej kolejki niepokonana była też Arka Gdynia, ale przegrała z Pogonią Szczecin 0:3. Podopieczni Piotra Stokowca od początku pokazali jednak, że przed własną publicznością interesuje ich dziś tylko gra o pełną pulę.

Już w 6. minucie miejscowi kibice mieli spore powody do radości, bo Zagłębie wyszło na prowadzenie. Filip Starzyński dograł w pole karne z rzutu rożnego, piłka spadła pod nogi Jarosława Jacha i choć pierwszy strzał tego piłkarza został zablokowany, to mocna dobitka wylądowała już w siatce. Szybko stracona bramka nie podłamała jednak Wisły – krakowianie odpowiedzieli niemal natychmiast, lecz Vullnet Basha trafił tylko w poprzeczkę.

Jeżeli ktoś spóźnił się na pierwszy kwadrans meczu, z pewnością miał czego żałować. Najpierw Wisła była bowiem bliska wyrównania, a później Zagłębie mogło podwyższyć prowadzenie. W sytuacji sam na sam z Michałem Buchalikiem znalazł się bowiem Jakub Świerczok, ale golkiper Wisły zdołał wygarnąć rywalowi piłkę spod nóg.

Piłkarze obu drużyn w pierwszej połowie nie zamierzali zwalniać tempa. W 21. minucie Ivan Gonzalez zagrał świetną prostopadłą piłkę do Ze Manuela, lecz nowy nabytek Wisły uderzył wprost w ręce Martina Polacka. Zagłębie odpowiedziało zaledwie kilkadziesiąt sekund później. Znów okazję miał Świerczok, ale tym razem uderzył nad poprzeczką. Drugiego gola mógł zdobyć też Jach – sytuację miał nawet łatwiejszą niż przy pierwszym trafieniu, lecz z kilku metrów nie trafił w bramkę.

W końcówce pierwszej połowy nie mieliśmy już tylu sytuacji podbramkowych co na początku meczu. Groźnie zrobiło się jedynie po uderzeniu Starzyńskiego z dystansu, ale Buchalik nie dał się zaskoczyć. Do przerwy Zagłębie prowadziło więc 1:0, ale to gospodarzom nie wystarczało. Drugą połowę “Miedziowi” rozpoczęli z jeszcze większym animuszem.

Świerczok znów strzela

Cztery minuty po przerwie Zagłębie przeprowadziło świetny kontratak. Piłka trafiła do będącego na lewej stronie Filipa Jagiełły, ten wpadł w pole karne i wyłożył ją Starzyńskiemu, lecz reprezentant Polski w świetnej sytuacji fatalnie przestrzelił, posyłając piłkę nad poprzeczką. Po stronie Wisły odpowiedzieć próbował Basha, ale Polacek był na posterunku.

W 57. minucie lubinianie dopięli swego i zdobyli drugiego gola. Wisła sama była sobie jednak winna, bo Zoran Arsenić bardzo niedokładnie wybijał piłkę z pola karnego. Ta trafiła do Daniela Dziwniela, który zgrał futbolówkę do Świerczoka, a napastnik Zagłębia już po raz piąty w tym sezonie wpisał się na listę strzelców, wykorzystując sytuację sam na sam z Buchalikiem. Świerczok zrównał się tym samym pod względem liczby bramek z Marco Paixao – obu wyprzedza tylko Igor Angulo.

Wisła starała się zdobyć gola kontaktowego, a w ofensywie szalał Carlitos. Hiszpan miał dwie dobre okazje na bramkę, lecz w obu przypadkach Polacek nie dał się pokonać. W 82. minucie Carlitos zgrał z kolei piłkę do Pawła Brożka, który minimalnie się pomylił. W końcówce niewykorzystane okazje zemściły się natomiast na gościach i Zagłębie przypieczętowało wygraną.

W 86. minucie Alan Czerwiński znakomicie podał do Adama Buksy, który minął w polu karnym jednego z obrońców i z ostrego kąta pokonał Buchalika. W końcówce Brożek mógł zanotować jeszcze honorowe trafienie dla Wisły, lecz znów się pomylił – i to nawet dwukrotnie. Ostatecznie Zagłębie wygrało więc u siebie 3:0 i jest dzięki temu liderem LOTTO Ekstraklasy. Po słabszej końcówce rundy zasadniczej poprzedniego sezonu ekipa Piotra Stokowca znów udowadnia, że w tej lidze może być groźna dla każdego!

Zagłębie Lubin – Wisła Kraków 3:0 (1:0)
1:0 – Jarosław Jach 6′
2:0 – Jakub Świerczok 57′
3:0 – Adam Buksa 86′

Poprzedni artykułKondogbia w Valencii, Cancelo trafi do Interu
Następny artykułDuży transfer Feyenoordu. Sam Larsson przeszedł z Heerenveen