LOTTO Ekstraklasa – Korona lepsza w meczu przyjaźni

0
Korona

Korona Kielce wygrała na własnym boisku 1:0 z Sandecją Nowy Sącz w meczu 8. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Bramkę na wagę trzech punktów strzelił w 49. minucie Elia Soriano. Dla włoskiego napastnika było to pierwsze trafienie w naszej lidze.

W Kielcach spotkały się zaprzyjaźnione kluby, który w ostatnim czasie nie miały zbyt wiele okazji do rywalizacji. Do stolicy województwa świętokrzyskiego przyjechał beniaminek z Nowego Sącza. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego, jak to mają w zwyczaju w meczach wyjazdowych, przez większość meczu byli schowani za podwójną gardą. Tym razem defensywna taktyka nie przyniosła efektu i do domu wrócą z pustymi rękoma.

fortuna-gol

Głową w mur

Pierwsza połowa spotkania przebiegała pod całkowite dyktando gospodarzy. Gino Lettieri mógł być zadowolony ze swojej drużyny, ponieważ sama z dużą łatwością dochodziła do dogodnych sytuacji strzeleckich, natomiast rywalom nie pozwalała praktycznie na nic. Problemem Korony jest w obecnym sezonie brak skuteczności i dał on o sobie znać po raz kolejny.

Kielczanie w pierwszych 45 minutach nie strzelili ani jednej bramki, choć bliscy szczęścia byli Jacek Kiełb i Mateusz Możdżeń. Goście mieli jednak w bramce dobrze dysponowanego Michała Gliwę. Sprzyjało im też szczęście – jedno uderzenie trafiło w poprzeczkę, a w 37. minucie ręką we własnym polu karnym pomagał sobie Tomasz Brzyski. Protesty piłkarzy Korony na nic się zdały. Sędzia nie dostrzegł nieprzepisowego zagrania i gospodarze mogli zapomnieć o rzucie karnym.

Przywitanie z ekstraklasą 

To co nie udało się przez całą pierwszą połowę, udało się już po czterech minutach drugiej części gry. Bierne zachowanie obrońców Sandecji wykorzystali Michael Gardawski i Elia Soriano. Rywale pozostawili im tyle wolnego miejsca, że grzechem było z tej okazji nie skorzystać. Soriano strzelił pierwszą bramkę w LOTTO Ekstraklasie, natomiast Gardawski zanotował pierwszą asystę. Obaj zawodnicy dołączyli do Korony w letnim oknie transferowym.

Radosław Mroczkowski już w 59. minucie wykorzystał wszystkie zmiany, ale nowi piłkarze nie wnieśli wiele do gry. To Korona była zdecydowanie bliższa podwyższenia korzystnego rezultatu, niż Sandecja zdobycia bramki wyrównującej. Znakomitą sytuację zepsuł m.in. Soriano, który mógł zakończyć mecz z dwoma golami na koncie, ale jego pudło to nic w porównaniu do tego, co zaprezentował Maciej Górski.

Niewykorzystane okazje lubią się mścić, ale przewaga Korony była zbyt wyraźna, by słynne powiedzenie mogło się sprawdzić. Korona wygrała 1:0 i odniosła trzecie zwycięstwo w obecnym sezonie. Przedmeczowy kurs Fortuny na zwycięstwo gospodarzy wynosił 2,12. Po ośmiu kolejkach podopieczni Lettieriego mają na swoim koncie 11 punktów. Tyle samo mają ich dzisiejsi przeciwnicy. Korona i Sandecja zajmują odpowiednio siódmą i ósmą pozycję w ligowej tabeli.


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

  1. Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
  3. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.

 

Poprzedni artykułFrancesco Totti w nowej roli?
Następny artykułBundesliga – Schmelzer ponownie z kontuzją, show Finnbogasona