Liga Mistrzów – Bayern bezradny w starciu z PSG, niewidoczny Lewandowski

0
liga mistrzów

PSG dało całej Europie jasny sygnał, że w tym sezonie walczą o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. Bayern w meczu z nimi był bezradny. Swoje mecze pewnie wygrały również Basel, Manchester United i Celtic.

CSKA Moskwa – Manchester United

Wczoraj Moskwa okazała się nieprzyjazna dla drużyny z Anglii – Liverpool tylko zremisował w stolicy Rosji ze Spartakiem. Manchester United w lidze radzi sobie dużo lepiej niż zespół z Anfield Road i udowodnił swoją dobrą formę w meczu z CSKA.

Już w 4. minucie prowadzenie United dał Romelu Lukaku. Anthony Martial świetnie poradził sobie na skrzydle, a potężny Belg strzałem głową wykorzystał jego dośrodkowanie.

Cała pierwsza połowa należała do Martiala i Lukaku. Po asyście francuski napastnik podwyższył na 2:0 już w 19. minucie, kiedy wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Henrichu Mychitarianie.

Z kolei w 27. minucie duet ten przeprowadził taką samą akcję, jak na początku meczu, ale Lukaku tym razem nogą skierował piłkę do bramki i zrobiło się 3:0.

W drugiej połowie Manchester kontrolował wydarzenia na boisku, a wisienkę na torcie umieścił Mychitarian, który w 57. minucie zdobył gola… po podaniu Martiala. Niesamowity był to mecz w wykonaniu Francuza.

Honorową bramkę dla CSKA zdobył w ostatniej minucie meczu Konstantin Kuchayev.

Basel – Benfica

Obie drużyny przegrały swoje pierwsze mecze, jednak o ile Basel w Manchesterze miało niewielkie szanse z United, to porażka Benfiki na własnym stadionie z CSKA Moskwa była zaskakująca. Okazało się jednak, że drużyna z Lizbony ma jakiś głębszy kryzys, ponieważ w meczu z Basel również nie miała wiele do powiedzenia.

Wynik już w 2. minucie otworzył Michael Lang. Julio Cesar przeciął prostopadłe podanie, ale piłkarze Basel utrzymali się przy piłce i wykończyli akcję.

W 20. minucie było już 2:0. Kolejne prostopadłe podanie gospodarzy – w pole karne zagrał Renato Steffen, a Dimitri Oberlin w sytuacji sam na sam nie dał szans bramkarzowi gości. Gospodarze oddali dwa celne strzały i strzelili dwa gole. Z kolei Benfica pięć razy strzelała na bramkę Basel, ale żadna z tych prób nie leciała w światło bramki.

W drugiej połowie Basel bez litości wykorzystywał każdy błąd rywali. W 60. minucie Ricky van Wolfswinkel z rzuty karnego podwyższył na 3:0. W 69. minucie drugą swoją bramkę zdobył Oberlin, a w 77. minucie Blas Riveros dokończył dzieła zniszczenia Portugalczyków. Wcześniej, w 62. minucie, piłkarz gości Andre Almeida zobaczył czerwoną kartkę.

PSG – Bayern

Również w tym meczu kibice bardzo szybko obejrzeli pierwszą bramkę. Kibice na całym świecie liczyli na wyjątkowe, wyrównane widowisko, ale początek należał do gospodarzy. Neymar wpadł w pole karne Bayernu, zagrał wzdłuż linii do niepilnowanego Daniego Alvesa, który między nogami interweniującego Svena Ulreicha.

Bayern może nie wydawał się drużyną gorszą, ale widać było, że potencjał ofensywny Paryżan jest ogromny, a Robert Lewandowski z kolegami byli pod bramką dobrze spisującego się Alphonse Areoli zupełnie bezradni. A kolejne gole zdobywali gospodarze.

W 31. minucie Kylian Mbappe wystawił piłkę Edinsonowi Cavaniemu przed pole karne, a ten z pierwszej piłki znakomicie przymierzył i umieścił piłkę w okienku bramki.

Do przerwy wynik się już nie zmienił, a po przerwie obraz gry również pozostał taki sam. Bayern miał ponad 60% posiadania piłki, ale nie potrafił stworzyć sobie klarownej sytuacji. Z kolei PSG mając takie ofensywne trio non stop stwarzało zagrożenie. W 49. minucie Neymar powinien był strzelić bramkę, ale w świetnej sytuacji, w której ustawił go Mbappe, nie trafił w bramkę.

W 63. minucie Brazylijczyk w końcu zdobył i swojego gola. W polu karnym zatańczył Mbappe, zagrał na piąty metr, gdzie Javi Martinez przyjął piłkę, zamiast ją wybić. Natychmiast dopadł do niej Neymar i podwyższył prowadzenie gospodarzy na 3:0.

Wynik już się nie zmienił, chociaż w już doliczonym czasie gry okazję na gola miał Lewandowski. Jego strzał z rzutu wolnego sparował poza boisko bramkarz PSG, a sekundę później arbiter zakończył to spotkanie.

Anderlecht – Celtic

Obie drużyny są zdecydowanymi outsiderami w grupie, gdzie ich rywalami są Bayern i PSG. Okazało się jednak, że z tych dwóch drużyn to Celtic prezentuje się o wiele lepiej. Chociaż mecz odbywał się w Brukseli, to jednak Szkoci mieli aż 70% posiadania piłki w pierwszej połowie. Swoją przewagę potwierdzili golem w 38. minucie, którego strzelił Leigh Griffiths.

W drugiej połowie świadectwo nieporadności swojej drużyny wystawił Kara Mbodji, który w 50. minucie strzelił bramkę samobójczą. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry kropkę nad i postawił Scott Sinclair i Celtic zakończył ten mecz z trzema bramkami i trzema punktami.

_______________________________________________________________________

BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ.
Poprzedni artykułDomenech – Dlatego Krychowiak nie grał w PSG
Następny artykułLiga Mistrzów – Chelsea wygrywa rzutem na taśmę, męczarnie Juve, skromna Barca