Liga Europy – Marsylia wyraźnie lepsza od Athletic, piękne gole Dynama w Rzymie

0

W wieczornej sesji spotkań Ligi Europy zobaczyliśmy w akcji kolejne osiem zespołów. Najciekawiej zapowiadało się starcie w Marsylii, gdzie Olympique podejmował baskijski Athletic. Oczy polskich kibiców zwrócone były również na Rzym, gdzie Lazio podejmowało Dynamo Kijów z Tomaszem Kędziorą w wyjściowym składzie.

Na Stade Vélodrome emocji nie brakowało, ale przede wszystkim dzięki świetnej grze gospodarzy. Przedstawiciele Ligue 1 pokazali się ze świetnej strony. Marsylia rozpoczęła świetne czwartkowe spotkanie. Już w 1. minucie kibice zobaczyli pierwsze trafienie gospodarzy. Florian Thauvin znakomicie dośrodkował piłkę w pole karne, gdzie najlepiej odnalazł się Lucas Ocampos, dając prowadzenie swojej ekipie. Olympique poszedł za ciosem. Wyglądało jakby gracze Athletic jeszcze nie wyszli z szatni. Zespół prowadzony przez Rudiego Garcię grał swoje i w 14. minucie było już 2:0! Fatalnie w tej sytuacji zachowała się obroną Basków. Zamiast wybijać piłkę jak najdalej od swojego pola karnego, jeden z defensorów tak kopnął futbolówkę, że podał w pole karne do znajdującego się tam Dimitriego Payeta. 37-krotny reprezentant Francji huknął nie do obrony.

Gospodarze mieli okazję na trzeciego gola, ale Valère Germain przegrał pojedynek sam sam na sam z Iago Herrerínem. Gdy wydawało się, że Marsylia dowiezie do przerwy bardzo dobry wynik zrobiło się 2:1. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy, Aritz Aduriz pewnie wykorzystał rzut karny, strzelając tym samym swoją ósmą bramkę w obecnych rozgrywkach Ligi Europy. W drugiej połowie marsylczycy zdobyli jeszcze jednego gola. Po raz kolejny w roli głównej Payet, który obsłużył dobrym podanie Ocamposa, a Argentyńczyk zaliczył drugie swoje trafienie w tym spotkaniu. Ostatecznie Olympique wygrywa 3:1 i jest bardzo blisko kolejnej rundy Ligi Europy. Z taką grą jaką zaprezentowali dziś goście z Baskonii, będzie im niezwykle trudno odrobić straty na San Mames.

W innym spotkaniu Lazio podejmowało Dynamo Kijów. W wyjściowym składzie gości pojawił się Tomasz Kędziora. Reprezentant Polski rozegrał pełne dziewięćdziesiąt minut. Pierwsza odsłona gry stała na bardzo słabym poziomie. Zawodnicy oby drużyn grali niesamowicie chaotycznie, nie potrafiąc skonstruować żadnej groźnej akcji pod bramką rywali. Mecz nabrał rumieńców po przerwie. Już w 51. minucie goście objęli prowadzenie, a piękną bramkę zdobył Wiktor Cygankow.

Strata gola w końcu obudziła zawodników Lazio. Rzymianie ruszyli do ataków. Na ich efekty nie trzeba było długo czekać. Najpierw w 54. minucie wyrównującego gola zdobył Ciro Immobile, a osiem minut później prowadzenie najskuteczniejszej ekipę Serie A dał Felipe Anderson. Dynamo jednak się nie poddawało i zdobyło gola na 2:2. I to jakiego gola. Cudownym trafieniem sprzed pola karnego popisał się wprowadzony w drugiej części gry Junior Moraes.


Olympique Marsylia – Athletic Bilbao 3:1 (2:1)

1:0 – Lucas Ocampos 1′
2:0 – Dimitri Payet 14′
2:1 – Aritz Aduriz (k.) 45′
3:1 – Lucas Ocampos 58′

RB Lipsk – Zenit Sankt Petersburg 2:1 (0:0)

1:0 – Bruma 56′
2:0 – Timo Werner 77′
2:1 – Domenico Criscito 86′

Sporting Lizbona – Viktoria Pilzno 2:0 (1:0)

1:0 – Fredy Montero 45′
2:0 – Fredy Montero 49′

Lazio Rzym – Dynamo Kijów 2:2 (0:0)

0:1 – Wiktor Cygankow 52′
1:1 – Ciro Immobile 54′
2:1 – Felipe Anderson 62′
2:2 – Junior Moraes 78′


Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułLiga Europy – Arsenal bardzo blisko ćwierćfinału, niespodziewana porażka Borussii Dortmund
Następny artykułWenger – W końcu musieliśmy odpowiedzieć