La Liga – Real odrabia straty, remis Barcelony z Atletico

0

Sobotnie spotkania ósmej kolejki ligi hiszpańskiej ułożyły się idealnie dla kibiców “Królewskich”. Real Madryt pokonał Getafe, a Barcelona zremisowała na Wanda Metropolitano.

Powszechnie wiadomo, że wyjazdowe spotkania z Getafe nie należą do najprzyjemniejszych wyzwań dla Realu. “Królewskim” często gra się tam trudno i na tym obiekcie potrafią pogubić punkty. Mimo tego Zinedine Zidane zdecydował się na danie szansy zmiennikom i na murawie od pierwszych minut oglądać mogliśmy między innymi Marcosa Llorente czy Lucasa Vazqueza.

lvbet-gol

Od początku spotkania gra nie układała się gościom, którzy nie potrafili złapać odpowiedniego rytmu. Co prawda podopieczni Zinedine'a Zidane'a potrafili dojść do sytuacji strzeleckich, ale te długo nie miały prawa zaskoczyć golkipera rywali. Pierwszą bramkę zobaczyliśmy po 39 minutach gry, gdy fatalny błąd popełniła defensywa rywali, a to skrzętnie wykorzystał Karim Benzema.

Wydawało się, że Real wychodząc na prowadzenie w końcu się rozpędzi i grając na większym luzie będzie radzić sobie zdecydowanie lepiej. Stało się jednak zupełnie inaczej i po jedenastu minutach męczarni “Królewskich” w drugiej połowie Getafe doprowadziło do wyrównania. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska doszło do ogromnego zamieszania, Sergio Ramos trącił piłkę i zmylił Kiko Casillę, a do siatki ostatecznie skierował ją Jorge Molina. W tej sytuacji nie popisał się sędzia liniowy, który nie zauważył pozycji spalonej.

W ostatnich minutach wydawało się, że Real zanotuje kolejną wpadkę. Tym bardziej, że Cristiano Ronaldo nie potrafił wykorzystywać dwustuprocentowych okazji. Na ratunek przyszedł jednak Isco, który zagrał świetną piłkę do Portugalczyka i ten w końcu przełamał ligową niemoc, a Królewscy zanotowali trzynaste zwycięstwo na wyjeździe z rzędu .

Getafe – Real Madryt 1:2 (0:1)

0:1 Karim Benzema 39′

1:1 Jorge Molina 56′

1:2 Cristiano Ronaldo 85′

Barca wciąż niepokonana

Emocje dla kibiców Realu nie skończyły się na meczu ich ulubieńców. Wieczorem doszło bowiem do starcia Atletico Madryt z Barceloną i Ci wierzyli, że “Duma Katalonii” w końcu zgubi ligowe punkty.

Pierwsze minuty tego spotkania stały pod znakiem emocji i szybkiego tempa. Jako pierwszy groźną sytuację stworzył sobie Lionel Messi, ale Argentyńczyka w ostatniej chwili powstrzymał Yannick Carassco. Później na pierwszy plan wyszedł Antoine Griezmann, ale Francuz nawet w sytuacji sam na sam z golkiperem rywali nie zdołał trafić do siatki. Strzelecką niemoc w 21 minucie w końcu przełamał Saul Niguez, który popisał się bardzo precyzyjnym strzałem zza pola karnego.

Gospodarze po zdobyciu bramki skupili się na grze w destrukcji, a recepty na to nie potrafili znaleźć gracze Barcelony. Pierwszą groźną okazję zobaczyliśmy dopiero w 57 minucie, gdy Lionel Messi z rzutu wolnego trafił w słupek.

Gdy wydawało się już, że goście nie zdołają pokonać Jana Oblaka, przypomniał o sobie Luis Suarez. Świetnym dośrodkowaniem popisał się Sergi Roberto, a Urugwajczyk głową doprowadził do wyrównania.

Goście uskrzydleni zdobyciem bramki ruszyli po pełną pulę. Niewiele brakowało, by bohaterem Barcelony został… Antoine Griezmann. W doliczonym czasie gry Francuz najpierw łatwo stracił piłkę, a następnie sfaulował Lionela Messiego tuż przed polem karnym. Kibice na stadionie Wanda Metropolitano zamilkli, ale chwilę później mogli odetchnąć, bowiem Argentyńczyk ze stojącej piłki trafił wprost w Jana Oblaka. Barcelona gubi pierwsze punkty w sezonie i Real traci do największego rywala już pięć oczek.

Atletico Madryt – FC Barcelona 1:1 (1:0)

1:0 Saul Niguez 21′

1:1 Luis Suarez 82′

Pozostałe sobotnie wyniki La Liga:

Deportivo Alaves – Real Sociedad 0:2 (0:0)

0:1 Mikel Oyarzabal 77′

0:2 Aritz Elustondo 81′

Athletic Bilbao – Sevilla 1:0 (1:0)

1:0 Mikel Vesga 43′


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułSerie A – Pierwsza porażka Juventusu, Napoli znowu bezbłędne
Następny artykułMarcin Kamiński uszkodził więzadła