Koniec zawieszenia. Pierre-Emerick Aubameyang wraca do kadry Borussii Dortmund

0
aubameyang

Pierre-Emerick Aubameyang z powodów dyscyplinarnych nie znalazł się w kadrze Borussii Dortmund na mecz Bundesligi z VfB Stuttgart (1:2). Reprezentant Gabonu wrócił już do łask trenera Petera Bosza i zagra w arcyważnym wtorkowym meczu Ligi Mistrzów, w którym popularni “Borusse” zmierza się z liderem grupy – Tottenhamem Hotspur.

Borussia Dortmund w ostatnich tygodniach znalazła się w ogromnym kryzysie – drużyna po świetnym początku sezonu w Bundeslidze, w której przez kilka tygodni prowadziła w tabeli, zapomniała jak zdobywać punkty – zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich pucharach. Kryzys spowodował, że podopieczni Petera Bosza na dobrą sprawę nie mają już realnych szans na wyjście z grupy w Lidze Mistrzów, a pozostaje im jedynie walka o grę w Lidze Europy.

Pomóc w tym ma Pierre-Emerick Aubameyang, który wraca do kadry Borussii Dortmund po zawieszeniu. Przypomnijmy, że Gabończyk przed ostatnim meczem z VfB Stuttgart spóźnił się na trening (nie był to pierwszy taki przypadek), w związku z czym zarząd postanowił go ukarać i zawiesić na to spotkanie.

Powrót syna marnotrawnego

Szkoleniowiec Borussii Dortmund poinformował, że Aubameyang znajdzie się w składzie drużyny na mecz z Tottenhamem Hotspur (wtorek, 20:45):

– Pierre-Emerick Aubameyang zagra jutro. To było oczywiste, że wróci do kadry. Rozmawiałem z nim i wyjaśniłem, dlaczego nie znalazł się w składzie oraz poinformowałem go, że dotyczyło to tylko meczu ze Stuttgartem.

Borussia Dortmund nie jest faworytem wtorkowego meczu przeciwko Tottenhamowi. Tymczasem bukmacher Fortuna na wygraną BVB oferuje kurs @ 2.30.


BONUS 100% OD PIERWSZEJ WPŁATY DO 600 ZŁOTYCH

Forbet

  1. Już teraz załóżcie konto na platformie ForBET korzystając z naszego linka.
  2. Odbierzcie bonus 100% od pierwszej wpłaty do 600 PLN.
  3. Więcej informacji na temat oferty ForBET znajdziecie TUTAJ
Poprzedni artykułPiłkarze Pogoni Szczecin ukarani. Nie dostaną wynagrodzenia
Następny artykułCarlos Lopez zostanie w Wiśle Kraków? “Nie ma piłkarzy nie do sprzedania”