Kolejna afera w West Bromwich Albion, Krychowiak nie podał ręki trenerowi

0
Grzegorz Krychowiak

W sobotnim starciu z Leicester City piłkarze West Bromwich Albion nie tylko zanotowali wysoką porażkę, ale także po raz kolejny pokłócili się między sobą. Grzegorz Krychowiak był wściekły na swojego trenera i schodząc z boiska nie podał mu ręki.

Spotkanie z “Lisami” rozpoczęło się po myśli gospodarzy i szybko prowadzili po bramce Salomona Rondona, ale później było już tylko gorzej. Nie dość, że Leicester City strzeliło cztery bramki, to w zespole West Bromu znów doszło do awantury. Grzegorz Krychowiak w trakcie meczu był wściekły w zasadzie na każdego. Na swoich kolegów z powodu tragicznej gry, na arbitra dlatego, że ten nie zauważył ewidentnego ciosu łokciem w twarz Polaka, a na końcu na Alana Pardew. Ten zdecydował się na zmianę pomocnika w 59 minucie i wpuszczenie młodziutkiego Sama Fielda. Reprezentant Polski zszedł z murawy przy wyniku 1:1 i zmierzając do ławki rezerwowych nie podał dłoni menedżerowi.

Po spotkaniu Alan Pardew skrytykował swoich piłkarzy za brak zaangażowania i powiedział, że będzie musiał poważnie porozmawiać z władzami klubu. Co do gracza wypożyczonego z Paris Saint-Germain Anglik stwierdził, że nie akceptuje jego zachowania. Według niego Grzegorz Krychowiak dostawał szanse występów nawet w słabszej formie i brak szacunku do osoby, która mu zaufała jest bardzo złym zachowaniem.

“The Baggies” tracą już siedem oczek do bezpiecznej lokaty, a kolejne afery w klubie na pewno nie pomagają w walce o utrzymanie. Wszystko wskazuje na to, że ekipa z The Hawthorns w przyszłym sezonie będzie grać w rozgrywkach Championship.


Już 17 marca West Bromwich Albion rozegra kolejny mecz ligowy. Tym razem zmierzy się na wyjeździe z Bournemouth. Według oferty przygotowanej przez bukmachera LvBet faworytem tego starcia będą gospodarze – kurs na ich wygraną wynosi 1,99. Remis wyceniany jest na 3,50, a zwycięstwo drużyny Polaka na 3,90.

Odbierz 20 PLN bez depozytu!

baner-lvbet-gol-728x90

Poprzedni artykułLigue 1 – PSG gromi bez największych gwiazd
Następny artykułRobert Lewandowski – autor 100 ligowych bramek dla Bayernu