Kamil Glik na dłużej w AS Monaco

0
Kamil Glik

Kamil Glik został doceniony przez szefostwo AS Monaco. Dziś reprezentant Polski przedłużył obowiązujący kontrakt. Można powiedzieć, że jest on nagrodą za doskonałą postawę w poprzednim sezonie. To też stanowcza odpowiedź na spekulacje francuskiej i angielskiej prasy o możliwości transferu polskiego obrońcy do Anglii.

Doceniony

Kamil Glik przedłużył umowę o kolejne dwanaście miesięcy i teraz będzie ona obowiązywała do 2021 roku. Do tego dostanie z pewnością znaczącą podwyżkę. Mówi się o zarobkach rzędu czterech milionów euro rocznie. Jest to kwota netto, ponieważ grając w Monaco nie płaci żadnego podatku dochodowego oraz podatku od zysków kapitałowych. W Księstwie nie istnieją również podatki od majątku i podatki od nieruchomości. Taki stan rzeczy trwa od 1869 roku, kiedy to zniesiono podatek dochodowy. Rządząca Monako od 1297 roku dynastia Grimaldich była na tyle bogata, że nie potrzebowała dodatkowo ściągać pieniędzy od swych obywateli. I tak zostało do dziś.

kamil-glik-kontrakt

Zarobki rzędu czterech milionów euro rocznie oznaczają, że Polak dostał prawie dwukrotną podwyżkę. Do tego mogą dojść kolejne miliony, ponieważ właściciel Monaco – Dmitrij Rybołowlew, słynie z tego, że za świetną dyspozycję potrafi podwajać czy nawet potrajać premie meczowe.

Jak łatwo zauważyć, Kamil Glik zalicza w ostatnich latach ogromny skok finansowy.

29-letni obrońca występuje w zespole mistrza Francji od lipca 2016 roku, kiedy to przeniósł się na Stade Louis II z Torino za jedenaście milionów euro. W zakończonym sezonie wraz z kolegami z Monaco dość niespodziewanie przerwał hegemonię PSG, sięgając po mistrzostwo Francji. Glik był jednym z najskuteczniejszych obrońców Ligue 1, z dorobkiem siedmiu goli. Dołożył także po jednym trafieniu w Lidze Mistrzów i Pucharze Francji.

Poprzedni artykułZłoty Puchar CONCACAF – faworyci nie zawiedli
Następny artykułLiga Europy – czas na poważniejszy sprawdzian