VfL Wolfsburg gra w tym sezonie poniżej oczekiwań, a pomysłu na drużynę nie miał już Martin Schmidt. To skłoniło tego trenera do podania się do dymisji, którą działacze popularnych “Wilków” przyjęli po burzliwych dyskusjach.
VfL Wolfsburg to zespół, który praktycznie w każdym okienku transferowym dokonuje poważnych wzmocnień drużyny – niekoniecznie widać to na boisku, gdzie popularne “Wilki” po prostu zawodzą i grają poniżej oczekiwań. Zespół, który na papierze powinien się bić o miejsca w czołówce Bundesligi, aktualnie jest notowany dopiero na 14. miejscu w tabeli.
Tym wynikiem szczycić nie zamierzał się Martin Schmidt, który postanowił podać się do dymisji. Motywów tej decyzji niekonieczne rozumieli działacze z Wolfsburga, którzy jednak zdecydowali się ją przyjąć. O szczegółach tej sytuacji opowiedział dyrektor zarządzający klubem, Tim Schumacher:
– Mocno wierzyliśmy w to, że będziemy dalej działać razem. Ten ruch trenera był dla nas niespodzianką. Tym bardziej, że wciąż nie możemy w pełni zrozumieć jego motywów. Dziękujemy jednak Martinowi za jego pracę i życzmy mu wszystkiego dobrego zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym.
Sad news today folks: Martin Schmidt has stepped down as VfL head coach pic.twitter.com/tjBIHau9IG
— VfL Wolfsburg US (@VfLWolfsburg_US) February 19, 2018
Piłkarzem VfL Wolfsburg jest Jakub Błaszczykowski. Polaka dawno nie widzieliśmy na boisku, a jest to spowodowane kontuzją pleców. Jego były trener, wyżej wspomniany Schmidt, kilka dni temu informował, że reprezentant Polski w marcu powinien wrócić do gry.
Niemieckie media spekulują, że głównym kandydatem do zostania następcą Schmidta jest Jens Keller, który jeszcze do niedawna prowadził Union Berlin. Teraz piłkarze Wolfsburga bez głównego szkoleniowca przygotowują się do meczu 24. kolejki Bundesligi, w którym zagrają z FSV Mainz. Bukmacher Fortuna na ich wygraną oferuje kurs @ 3.05.