Jacek Zieliński odchodzi z Cracovii! Bartoszek następcą?

0

Jacek Zieliński nie jest już trenerem Cracovii. Jak poinformowała oficjalna strona klubu, kontrakt rozwiązano za porozumieniem stron. Nazwisko następcy poznamy jeszcze w tym tygodniu – według pierwszych doniesień ma nim być były szkoleniowiec Korony Kielce, Maciej Bartoszek.

Taki obrót spraw to spore zaskoczenie. Choć Cracovia poprzedni sezon LOTTO Ekstraklasy skończyła tuż nad strefą spadkową, na czternastym miejscu, to Janusz Filipiak zapowiadał, że w przypadku utrzymania w najwyższej klasie rozgrywkowej Jacek Zieliński nie musi obawiać się o posadę. Wszystko wskazywało na to, że będzie nadal trenerem Cracovii – aż do dzisiaj.

Niespodziewana zmiana

Jeszcze wczoraj Zieliński omawiał podobno szczegóły transferów z klubowym zarządem i planował wtorkowy trening z pierwszą drużyną. Być może to nieporozumienia na tym pierwszym polu sprawiły, że zdecydowano się rozwiązać umowę z trenerem za porozumieniem stron. Tak brzmi oficjalny komunikat Cracovii:

Jacek Zieliński nie jest już trenerem Cracovii. Kontrakt z 56-letnim trenerem został rozwiązany za porozumieniem stron. Dziękujemy szkoleniowcowi za zaangażowanie oraz pracę w najstarszym klubie sportowym w Polsce i i życzymy powodzenia w dalszej karierze trenerskiej!

W Cracovii Zieliński pracował od 20 kwietnia 2015 roku – wówczas zastąpił na stanowisku trenera pierwszej drużyny Roberta Podolińskiego. W końcówce sezonu uratował zespół przed  spadkiem, a rok później zajął z nim czwarte miejsce w LOTTO Ekstraklasie, dzięki czemu Cracovia znalazła się nawet w europejskich pucharach. Z nich odpadła jednak już po pierwszym dwumeczu, a w zakończonym właśnie sezonie nie awansowała do grupy mistrzowskiej.

Bartoszek następcą?

Według pierwszych medialnych doniesień Zielińskiego ma zastąpić Maciej Bartoszek. Z Koroną Kielce zajął on co prawda piąte miejsce w ubiegłym sezonie, ale został zwolniony przez nowego właściciela klubu, Dietmara Burdeskiego. Później przymierzany był między innymi do Bruk-Betu Termaliki Nieciecza, a teraz ma trafić właśnie do Krakowa. Czy tak rzeczywiście się stanie? O tym przekonamy się już niedługo. Przy Januszu Filipiaku niczego nie można być pewnym…

Lvbet baner

Poprzedni artykułPuchar Konfederacji – dzieciaki Loewa wygrywają, choć Leno przeszkadzał jak mógł
Następny artykułKenia straci organizację Pucharu Narodów Afryki?