Hans-Joachim Watzke – Nikt nie rozmawia z Julianem Nagelsmannem

0

Borussia Dortmund znalazła się ostatnio w sporym kryzysie. Drużyna nie odnosiła odpowiednich wyników, przez co działacze podjęli decyzję o zwolnieniu trenera Petera Bosza. W jego miejsce do pracy przystąpił Peter Stoeger, którego celem jest uratowanie tego sezonu dla popularnych “Borusse”. O tym i nie tylko, mówił prezes klubu, Hans-Joachim Watzke, który był gościem 16. edycji 19:09 – der schwarzgelbe Talk.

Hans-Joachim Watzke potwierdził, że zakontraktowanie Petera Stoegera nie było przypadkowym ruchem. Austriacki szkoleniowiec na celowniku Borussii Dortmund znalazł się już kilka miesięcy wstecz, ale wtedy wolał kontynuować pracę w klubie z Kolonii. Sternik drużyny z Zagłębia Ruhry przyznał, że negocjacje sprzed kilku dni trwały zaledwie kilkanaście minut:

– Już w czerwcu mieliśmy bardzo dobrą rozmowę. Była bardzo konkretna, ale nikt nie wiedział o naszym spotkaniu. Zdaliśmy sobie jednak sprawę, że Peter jeszcze nie skończył swojej przygody z Kolonią i zamierza ją kontynuować. W dalszym ciągu utrzymywałem z nim kontakt. W sobotę wieczorem zadzwoniliśmy do niego, właśnie wylądował w Wiedniu. Dziesięć minut później oddzwonił i zgodził się przyjąć posadę. Z pewnością nie zrobiłby tego dla wielu klubów. Podpisaliśmy umowę na sześć miesięcy i zawsze graliśmy w otwarte karty.

Według Watzke Stoeger bardzo szybko przekonał do siebie szatnię i wierzy w jego duże umiejętności:

– Udało mu się w dość krótkim czasie dać zawodnikom trochę poczucia bezpieczeństwa i pewności siebie. Peter potrafi pracować z ludźmi. Z Mainz początkowo graliśmy niepewnie, ale z każdą minutą, udawało nam się zdobywać zaufanie. Peter Stöger ma duże doświadczenie i jest super człowiekiem.

O tym, że zwolniono Bosza, bez wątpienia zadecydowały przede wszystkim wyniki, które były fatalne. Watzke zdradził, że nie chodziło tylko o fatalną serię meczów bez wygranej, ale także o brak zrozumienia trenera z zawodnikami i niekoniecznie dobre ustawianie ich na boisku:

– Drużyna podeszła do ostatnich wydarzeń bardzo samokrytycznie. Piłkarze bardzo szanowali Bosza, ale w pewnym momencie coraz więcej osób nie było przekonanych do preferowanego przez niego ekstremalnego stylu gry.

Spekuluje się, że Stoeger z Borussią Dortmund związał się wyłącznie kontraktem do końca sezonu, bowiem następnie drużyna zostanie przejęta przez Juliana Nagelsmanna. Nie zgadza się z tym Watzke, który zapewnia, że nie są prowadzone jakiekolwiek rozmowy z tym szkoleniowcem:

– Jest młodym i bardzo dobrym trenerem. Ale z wyjątkiem mediów, nikt nie rozmawia z Julianem Nagelsmannem. Wciąż nie ma żadnych decyzji jeżeli chodzi o kolejny sezon.

Watzke zdaje sobie sprawę z tego, że obecny sezon nie jest najlepszy dla Borussii, ale nie uważa, aby można było nazwać go katastrofą. Według niego należy docenić fakt, że klub z Zagłębia Ruhry od kilku lat osiąga regularne rezultaty:

– Dotychczas ten sezon jest jedną wielką zagadką. Nie można jednak powiedzieć, że jest on dla nas totalnym nieporozumieniem. Od ośmiu lat regularnie gramy w europejskich pucharach. Fani muszą nauczyć się cierpliwości. Kroki muszą następować po sobie, a nie po siedem na raz. Oczekiwania powinny być nieco bardziej realistyczne. Fakt jest taki, że Borussia Dortmund jest czołowym europejskim klubem, który jeszcze 12 lat temu wyglądał zupełnie inaczej.

Borussia Dortmund po 16. kolejkach Bundesligi zajmuje szóste miejsce w tabeli. Podopieczni Stoegera w sobotę staną przed szansą poprawienia tej pozycji, jednak przed nimi trudne zadanie. Popularni “Borusse” na własnym stadionie zmierzą się z drużyną wcześniej wspomnianego Nagelsmanna, TSG Hoffenheim. Bukmacher Fortuna na wygraną BVB oferuje kurs @ 1.52


ZAKŁAD BEZ RYZYKA 110 PLN + BONUS DO 400 PLN

Fortuna - większy bonus dla naszych Czytelników!

  1. Zarejestruj konto na Fortuna za pośrednictwem Gol.pl!
  2. Odbierz zakład bez ryzyka 110 PLN + bonus 100% do 400 PLN.
  3. Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
PRZEZRuhr Nahrichten
Poprzedni artykułPorady do Fantasy Premier League przed 18. kolejką
Następny artykułRiyad Mahrez wrócił do dobrej formy. Zasługa Claude Puela?