W niedzielnych spotkaniach Premier League faworyci nie zawieli. Tottenham ograł Newcastle po tym jak czerwoną kartkę obejrzał Shelvey, a Manchester United bez problemu rozbił West Ham United.
Niedzielne spotkania Premier League rozpoczęły się od pojedynku beniaminka z faworytem do mistrzostwa. Newcastle podejmowało na St'James Park Tottenham, a niewątpliwym faworytem do zwycięstwa byli podopieczni Mauricio Pochettino.
Pierwsza połowa nie była jednak łatwa dla zespołu gości. “Sroki” dobrze wykonywały założenia taktyczne Rafy Beniteza i przez długi czas potrafili grać wysokim pressingiem, który przeszkadzał Tottenhamowi w rozgrywaniu piłki. Solidna gra defensywna Newcastle nie pozwoliła gościom na stwarzanie groźnym sytuacji podbramkowych, a w pierwszej połowie Elliot musiał się wykazać tylko przy strzale z dystansu w wykonaniu Christiana Eriksena.
Po zmianie stron obraz gry uległ zmianie. Nie była to jednak zasługa lepszej gry w wykonaniu “Spurs”, a boiskowej głupoty Jonjo Shelveya. Jeden z kapitanów Newcastle z premedytacją nadepnął na staw skokowy leżącego Dele Alliego i słusznie wyleciał z boiska.
Wyrachowany zespół, jakim bez wątpienia jest Tottenham, wykorzystał grę w przewadze i w 61. minucie meczu wyszedł na prowadzenie. Christian Eriksen rozegrał piłkę z Harrym Kanem przed polem karnym, po czym popisał się świetnym miękkim zagraniem w pole karne. Tam znalazł się niepilnowany Alli, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki.
Niecałe dziesięć minut później Eriksen znów zaliczył asystę, a tym razem na listę strzelców wpisał się Ben Davies. Po świetnej akcji trio Kane-Alli-Eriksen piłka dotarła do niepilnowanego defensora, a ten w prostej sytuacji ustalił wynik spotkania.
Tottenham zagrał dobre spotkanie, ale prawdziwą siłę zespołu ocenić będziemy mogli w następnej kolejce. “Koguty” czeka zdecydowanie trudniejsza przeprawa, bowiem w pierwszym spotkaniu na Wembley podejmą mistrzów Anglii.
Newcastle United – Tottenham Hotspur 0:2 (0:0)
0:1 Dele Alli 61′
0:2 Ben Davies 70′
czerwona kartka: Jonjo Shelvey 48′
West Ham bez szans
Znacznie łatwiej radzili sobie dziś inni faworyci, Manchester United. “Czerwone Diabły” praktycznie od pierwszego gwizdka arbitra zdominowały West Ham i nie dawały rywalom dojść do głosu. Podopieczni Jose Mourinho atakowali raz za razem, a kibice zgromadzeni na Old Trafford tylko czekali na bramkę, która długo wisiała w powietrzu. Pierwszą groźną okazję dla gospodarzy stworzył Juan Mata. Hiszpan minął wychodzącego z bramki Joe Harta i dograł do Romelu Lukaku, ale Belg atakowany przez dwóch obrońców West Hamu nie zdołał wpakować piłki do siatki.
W 33. minucie gry o nieporadności Lukaku nie mogło być już mowy. Świetnym odbiorem na wysokości pola karnego rywali popisał się Nemanja Matić, Marcus Rashford zagrał dobrą piłkę za plecy defensorów, a Romelu Lukaku otworzył rezultat spotkania. Warto zauważyć, że Belg trafiał w swoich pierwszych spotkaniach w Premier League także w barwach West Bromwich Albion i Evertonu.
W drugiej połowie gra nadal toczyła się pod dyktando gospodarzy, a znów na listę strzelców wpisał się belgijski napastnik. Po celnym dośrodkowaniu Mkhitaryana Lukaku najwyżej wyskoczył w polu karnym i precyzyjnym strzałem głową pokonał Joe Harta.
Hes done it again! Manchester United now lead WestHam 2-0 after another Romelu Lukaku goal of a set piece! pic.twitter.com/ITUzb74PVb
— Sports World (@OurSportsWorld) August 13, 2017
W końcowych minutach podopieczni Jose Mourinho pokazali, że mimo dwubramkowego prowadzenia nie stracili ochoty do gry. Z dobrej strony pokazał się przede wszystkim Anthony Martial, który pojawił się na murawie na ostatnich dziesięć minut. Mimo krótkiego czasu gry Francuz zdołał zdobyć bramkę i zanotować asystę.
Najpierw świetnie w środku pola piłkę rozegrali Mkhitaryan i Pogba, a Marital w sytuacji sam na sam z golkiperem West Hamu nie miał prawa się pomylić. Trzy minuty później były piłkarz AS Monaco zagrał do Paula Pogby, a ten mocnym strzałem zza pola karnego ustalił wynik spotkania. Manchester United pokazał świetną formę na początku rozgrywek i potwierdził, że będzie jednym z faworytów do mistrzowskiego tytułu.
Manchester United – West Ham United 4:0 (1:0)
1:0 Romelu Lukaku 33′
2:0 Romelu Lukaku 53′
3:0 Anthony Martial 87′
4:0 Paul Pogba 90′