Gerard Badia w meczu pierwszej kolejki LOTTO Ekstraklasy przeciwko Cracovii nabawił się poważnej kontuzji. Hiszpan ma pauzować przez najbliższe dwa tygodnie.
27-letni zawodnik nie będzie najlepiej wspominać inauguracji tegorocznego sezonu. Wszystko ze względu na kontuzję, której Gerard Badia nabawił się w trakcie meczu przeciwko Cracovii. Hiszpan interweniował wślizgiem przy linii bocznej i właśnie wtedy poczuł ból w kolanie. Ból na tyle silny, że piłkarz nie był w stanie kontynuować meczu. Przypomnijmy, że Badia zdobył bramkę dla Piasta Gliwice, która jego drużynie dała remis w tym spotkaniu.
Przerwa @GerardBadia może potrwać dwa miesiące
Szczegóły ➡️ https://t.co/MoM2zcrMnN pic.twitter.com/zeQqCBsMC1— Piast Gliwice S.A. (@PiastGliwiceSA) July 17, 2017
Kapitan Piasta Gliwice w poniedziałek przeszedł badanie rezonansem magnetycznym. Te wykazało, że uraz nie jest tak poważny, jak wcześniej przypuszczano, jednak zawodnika i tak czeka około dwa miesiące przerwy od występów. Poinformował o tym lekarz Piasta Gliwice, Sławomir Zdonek:
– Jego przerwa w grze może potrwać do dwóch miesięcy. Liczymy jednak, że będzie ona krótsza. Niebawem Gerard przejdzie standardowy, mało inwazyjny zabieg. Jesteśmy pełni optymizmu, że to kwestia tygodni i niedługo “Badi” będzie gotowy do gry.
Tymczasem optymizmu nie traci poszkodowany:
– Dobrze, że to stało się teraz, bo jak wrócę do końca sezonu zostanie jeszcze 30 kolejek. Chcę rozpocząć leczenie jak najszybciej, aby wrócić na boisko i pomóc drużynie. Jednocześnie chciałbym podziękować kibicom za wszystkie otrzymane wyrazy wsparcia.
Badia w tym sezonie został mianowany przez Dariusza Wdowczyka kapitanem. Pod jego nieobecność opaska wróci do Radosława Murawskiego.