W ostatnich dniach wiele mówiło się o tym, że Dawid Kownacki trafi z Lecha do Sampdorii. Dziś pojawiła się informacją, że do walki o młodego napastnika włączył się belgijski Standard Liege.
Reprezentant Polski wyleciał bowiem do Belgii na rekonesans, by zobaczyć jak funkcjonuje klub, obejrzeć obiekty treningowe i zobaczyć miasto. W dziewiątej ekipie poprzedniego sezonu ligi belgijskiej miałby zastąpić znanego z występów w Legii Warszawa – Orlando Sa. Portugalczyk, który odrodził się w Standardzie, w ostatnich dniach łączony jest z transferem do Olympique Marsylia. Piąta ekipa sezonu 2016/17 w League 1 jest gotowa zapłacić za 29-latka około 5 milionów euro.
Dziś jednak menadżer zawodnika – Marcin Kubacki opublikował takie zdjęcie.
Lecimy…? pic.twitter.com/09hUNNo4ec
— topgoal (@topgoalpl) June 27, 2017
Jak widać jest na nim ze swoim podopiecznym, a w tle widać samolot z logo Borussii Dortmund. Od razu ruszyła kolejna fala spekulacji odnośnie przyszłości Kownasia.
– Faktycznie lecieliśmy takim samolotem, ale to nie jest żaden trop – wyjaśnia Kubacki – Samolot pomalowany w barwy BVB należy do linii Eurowings.
Mimo wyjaśnień menadżera ziarno niepewności zostało zasiane. Czy to tylko gra i podbijanie ceny czy po prostu przypadek czas pokaże.
Adios Polsko
Kolejka po usługi napastnika Lecha staje się coraz dłuższa. Codziennie słyszy się o nowych ofertach.
Poważnie zainteresowana zawodnikiem jest wciąż Sampdoria Genua, gdzie miałby zastąpić Patricka Schicka, który przeniósł się do Juventusu Turyn. Ten kierunek mógłby być o tyle dobry, że na miejscu Dawid Kownacki Dawmógłby otrzymać wsparcie dwóch rodaków – Bartosza Bereszyńskiego i Karola Linetty'ego.
O zawodnika pytała kilkukrotnie wspomniana wyżej Borussia Dortmund. Jak pokazał przykład choćby Roberta Lewandowskiego, to świetny kierunek dla rozwoju dla młodych graczy.
Pojawił się również trop turecki, ale wątpliwe jest, że zawodnik wybierze Trabzonspor na kolejny przystanek swojej kariery.
Jedno jest pewne. Dni Dawida Kownackiego w Lechu Poznań są policzone. Zawodnik ma sporo ofert z klubów z przeróżnych lig i mało prawdopodobne by na kolejny sezon pozostał w naszej Ekstraklasie. Trzeba jasno przyznać, że jeśli popularny Kownaś chce powalczyć o swoją karierę za granicą, to teraz jest ostatni gwizdek na wyjazd do dobrego zachodniego klubu. Potem może już być za późno. Obecnie jest wciąż uważany za młodego, utalentowanego napastnika, przed którym świat stoi otworem. Warto spróbować wyjechać i potwierdzić te opinie niż później pluć sobie w brodę.