W pierwszym spotkaniu w ramach Florida Cup Legia uległa zespołowi Barcelona SC. Martwić mogą trzy kontuzje w zespole mistrzów Polski, cieszy dobra gra i bramka debiutanta.
Mistrzowie Polski świetnie weszli w spotkanie mimo tego, ze rozegrali je raptem kilkanaście godzin po bardzo długim locie. Już w czwartej minucie gry Sebastian Szymański przeprowadził dobrą akcję, po której zaliczył asystę przy bramce Jarosława Niezgody.
J. NIEZGODA NA 1:0! ?
Legia Warszawa udanie rozpoczęła swój pierwszy występ na #FloridaCup2018. Już w pierwszych minutach objęła prowadzenie w meczu z Barceloną SC! #LegiawEleven pic.twitter.com/bs3FLsV88X
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 13, 2018
Niestety, po efektownym początku do kibiców Legii nadeszły znacznie gorsze wiadomości. Po zespole prowadzonym przez Romeo Jozaka widać było, że dopiero kilka dni temu wrócił z trzytygodniowego urlopu i rywale bardzo łatwo dochodzili do sytuacji strzeleckich. Większym problemem niż słaba gra na początku okresu przygotowawczego bez wątpienia są jednak urazy – tych szybko nabawili się Sebastian Szymański i Adam Hlousek, którzy zostali zastąpieni przez Kaspra Hamalainena i Artura Jędrzejczyka.
Wracając do ofensywnych poczynań graczy Barcelony – Ci radzili sobie tego dnia bardzo dobrze i bez problemu mijali obrońców Legii, którzy wyglądali jakby myślami byli jeszcze na egzotycznych plażach. Przy pierwszej i drugiej straconej bramce linia defensywna “Wojskowych” popełniła masę błędów – do zgubionego krycia doszedł kiks Arkadiusza Malarza. Przy trzecim trafieniu gospodarzy mistrzowie Polski nie mieli wiele do powiedzenia, bowiem Ariel Nahuelpan oddał fenomenalny strzał zza pola karnego. Tę akcję możecie zobaczyć na filmie zamieszczonym poniżej.
Co za uderzenie! ?
Trafienie E. Esterilli było ozdobą pierwszej połowy meczu Barcelona SC v Legia Warszawa (3:1) we #FloridaCup2018. Wkrótce druga część spotkania w Eleven Sports 2! #LegiawEleven pic.twitter.com/ECBIPKLLSy
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 13, 2018
W drugiej części gry w zespole Legii doszło do wielu zmian, a na murawie pojawił się między innymi Eduardo. Doświadczony napastnik pokazał się z dobrej strony, ale już po kilkunastu minutach opuścił murawę. Liczymy, że wszystko rozejdzie się po kościach, ale ta sytuacja niestety wyglądała dość poważnie. Całą sprawę skomentował menedżer Legii:
– Eduardo został uderzony kolanem w kręgosłup i najprawdopodobniej przesunął mu się kręg w kręgosłupie. Poczuł mocny ból, a problemy z kręgosłupem to poważna sprawa, dlatego zdecydowaliśmy się zdjąć go z boiska.
Największym pozytywem drugiej połowy bez wątpienia był William Remy – Francuz nie tylko grał bardzo pewnie i odważnie, ale także wpisał się na listę strzelców.
PERFEKCYJNY STRZAŁ! ?
W. Rémy przedstawił się kibicom Legii Warszawa w najlepszy możliwy sposób. Francuz popisał się pięknym trafieniem na 2:3 w meczu z Barceloną SC we #FloridaCup2018.
Jak oceniacie jego występ? #LegiawEleven pic.twitter.com/RfrTFehUad
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) January 13, 2018
Już 20 stycznia “Wojskowi” rozegrają kolejne spotkanie na Florydzie, a tym razem ich rywalem będzie Atletico Nacional.
Jak wygląda sytuacja w tabeli Florida Cup po przegranej legionistów? pic.twitter.com/KMCJSKdnoM
— Legia.Net (@LegiaNet) January 13, 2018
Barcelona SC – Legia Warszawa 3:2 (3:1)
0:1 Jarosław Niezgoda 6′
1:1 Marcos Caicedo 19′
1:2 Ariel Nahuelpan 22′
1:3 Ariel Nahuelpan 28′
2:3 William Remy 90′